• Fiat Tipo - następca Bravo? -dyskusja, opinie..

Moderatorzy: kubajg, metalman

 #83437  autor: Piter
 19 sty 2018, 14:50
Ardaenye pisze: 19 sty 2018, 13:59
Piter pisze: 19 sty 2018, 11:03 ale jednak ludzie dalej mają z nimi kłopoty, wystarczy wejść na forum leona czy skody, aby sie o tym przekonać.
Wystarczy poczytać to forum i się okaże, że nie ma rzeczy w tym aucie, która by się nie psuła. Tematy z turbo, kolektorem, climatronickiem, skrzynią mają po kilka/naście stron. Każdy inny element też ma swój temat :D
Tak to skąd te opinie ,że t-jet 120KM jest mało awaryjny i żywotny? Bolączki, o których napisałes w nowych modelach od 2016 roku ponoć zostały usuniete. W TSI sypały sie całe silniki , a nie tylko podzespoły, silniki nadawały sie na szrot. Tak naprawdę przekonamy sie za jakiś czas, które silniki żywotniejsze i mniej awaryjne, piszę tu o modelach 2016-2017
 #83445  autor: abezus
 19 sty 2018, 17:11
Dareek mój błąd, założyłem że używając "T-Jet" odnosisz się do bravo a faktycznie wcale tak być nie musiało.

Niemniej kupując samochód w 2017/18 roku nie szukałbym wozu z tą jednostką, tylko coś od hondy albo toyoty. Po pierwsze większa pojemność, po drugie jednak solidniejsze silniki.

Jeśli chodzi o teorie na temat "poprawy" silników TSI, THP, T-JET, nie bardzo chce mi się w to wierzyć. W czasach gdzie z roku na rok produkuje się wszystko coraz gorsze ktoś porywałby się na poprawę silników? Moim zdaniem marketingowe brednie. JEDNAK, z tej trójcy TSI sam sobie nie poprawisz, THP tak samo a T-JET jedziesz do Cinka, ogarnia program i temat z pękąjącą turbiną/kolektorem przestaje cię interesować. Niemniej tak jak pisałem wcześniej miałem t-jeta, nie polecam. Silnik od kosiarki, jechać nie chce, ale czego się spodziewać po jednostce dałnsajzingowej. Lepiej szukać czegoś z 1.8 pod maską, niekoniecznie musi być turbo. Obecnie mam Puga 407, pojemność 2.0 i pomimo większej masy niż bravo lepiej się tym jeździ. Po prostu moc dostępna jest w większym zakresie obrotów, na trasie nieporównywalnie bardziej komfortowo niż silnik o małej pojemności z turbo.
 #83451  autor: Dareek
 19 sty 2018, 18:13
Proszę Cię - nie przy piwie takie wpisy bo ze śmiechu rozlałem a szkoda!!
Jeszcze raz napiszę - co było złego i jest w samym silniku T -JEt? coś poprawiali? nic!!
Ja wiem że każdy swoje chwali ale co jak co silniki benz jak i diesla FCA wyszły naprawdę super i nie szukajmy dziury w całym.
a co do wyższości TB nad N/A -to mam wrażenie że chcesz oszukać fizykę=- no to ok - ale do Twojej wiadomości nim ty cokolwiek z silnika 1.8,2.0 wolnossaka wydusisz to już dawno z przodu będzie T- JET- auto jedzie momentem obrotowym- popatrz na parametry- tam gdzie T-JEt ma max moment oborowy (okolice 1750 obr) to silnikowi wolnossącemu 1.8 moment jest na niemal zerowym poziomie. efekt- wciskasz gaz i nie dzieje się nic do czasu jak nie nabierze wysokich obrotów.
Auto wolnossące żeby jechało od samoego dołu musi mieć POJEMNOŚĆ a tego 1.8 czy 2.0 nie ma niestety bez kręcenia auta ponad 4 tys obr. Owszem do dostojnego toczenia jak najbardziej. Kwestia wymagań.
Ja z kręcenia silnika wysoko żeby jechało cokolwiek oprócz wysokiego spalania i hałasu nie widzę zalet.
a co do reszty
Każdy ma swoje priorytety i swoje poglądy i tego się 3majmy- dla mnie marki japońskie nie mają nic do zaoferowania. wygląd - od nudnego (auris) do b. kontrowersyjnego (civic) Silniki w japońcach też nie ma co wybrać- przykład 120 ps z 2.0 w Maździe 3? jakiś żart za ogromną kasę. O blacharce czy lakierze nie będę wspominał- ostatni przykładowy pomiar mazdy CX-5 -55 mikronów na drzwiach czy masce. Moja julka ma we wnęce koła zapasowego o wiele więcej.

Dodano po 7 minutach 28 sekundach:
Ozz pisze: 19 sty 2018, 14:02 Osobiście nie chwalę, ani nie ganię tsi. Ale przykład sprzed 2 miesięcy. Kuzyn brał superba L&K z salonu wimar-modlińska. Chciał 1.8 lub 2.0 tsi. Sprzedawcy mu wprost odradzili te motory i jeździ tdi...
Także prawda, jak zwykle, leży gdzieś pośrodku.
Ps.
Każda sroka swój ogonek chwali... ;)

Kulturalnie zaproponuję, może odejdźmy już od tematu tsi. :roll:
tak na koniec off topu- dla mnie wyuczony tekst sprzedawców VAG wygląda tak- "proszę Pana - chcę benę - no ok ale wie Pan - proszę dokupić dodatkowe przedłużenie gwary ponieważ rożnie bywa z tymi jednostkami- owszem oszczędna nowoczesna ale tak na wszelki wypadek!"
nie jestem przeciwnikiem żadnej marki nawet VAG mi się wiele aut podoba ale po prostu z czasem przychodzi zapotrzebowanie na spokój a nie testowanie na własnej osobie za moja kasę.
jeżdżę czym jeżdżę i sprawia mi to fun i tego życzę innym userom czy grupy FCA, VAG, PSA czy innych marek!
 #83454  autor: rybsztein
 19 sty 2018, 18:43
A co jest złego ze 120ps z 2.0 silnika? Jak dla mnie rewelacja. Silnik chodzi sobie na pół gwizdka, nie przemęcza się. W dodatku wystarczy zmiana softu i mamy 165ps, bo tylko softem obie wersje się różnią.
 #83456  autor: Ardaenye
 19 sty 2018, 19:22
Dokładnie, ten 2.0 Mazdy jest bardzo dobry. Hondy 1.5 VTEC jest krótko na rynku ale póki co go chwalą za to jak jeździ. Co do awaryjności to się zobaczy, ale raczej na pewno będzie co najmniej przyzwoity, w końcu to Honda.

@abezus trochę pojechałeś jednak z tymi wolnossącymi 1.8/2.0 bo T-Jet 150 dotrzyma kroku chyba każdemu 1.8/2.0 wolnossącemu jaki istnieje.
Poza tym oczywiście, że wady się poprawia. TSI był wtopą wizerunkową VW i nie mogli sobie pozwolić aby te silniki dalej były takie awaryjne. Od czasu jak przerzucili się na pasek rozrządu większość problemów ustała. Czemu Fiat ulepszał aktywatory Multiaira, czemu wyrzucił M32 na rzecz swoich skrzyń? Bo jak coś jest złe, to się poprawia.

@Dareek auto akurat przyśpiesza mocą, dlatego 1.8 VTEC vs 1.4 T-Jet 150 będzie nieznaczna wygrana T-Jeta (140 vs 150KM) w sprincie 0-100, a T-Jet 120 przyjedzie na metę drugi (mimo większego momentu). Mimo mniejszego momentu wolnossące auto będzie ten moment "oddawać" (utrzymywać) dłużej.

A jeśli już upieramy się przy momencie, to w TSI mamy maks. moment już od 1400 obr.
 #83459  autor: Michals
 19 sty 2018, 19:50
@Ardaenye I co Ci z tego sprintu 0 - 100 km/h? Do normalnej jazdy ważniejsza jest elastyczność silnika, której silnik wolnossący nie zapewni.
 #83460  autor: Dareek
 19 sty 2018, 20:14
rybsztein pisze: 19 sty 2018, 18:43 A co jest złego ze 120ps z 2.0 silnika? Jak dla mnie rewelacja. Silnik chodzi sobie na pół gwizdka, nie przemęcza się. W dodatku wystarczy zmiana softu i mamy 165ps, bo tylko softem obie wersje się różnią.
No i ?
ten silnik nie ma elastyczności - po prostu służy do toczenia i tyle w temacie - pali niemało ale tu też t-JET nie ma się czym pochwalić. Przy zmianie Julki jeździłem mazdą 3 z ciekawości ponieważ kiepski lakier i blacha dyskwalifikowały to auto ale chodziło mi o silnik no i ... jedzie jak zwykły wolnossący motor- czyli chcesz jechać szybciej trzeba kręcić powyzej 3,5 i tyle w temacie.

Dodano po 9 minutach 14 sekundach:
Ardaenye pisze: 19 sty 2018, 19:22 Dokładnie, ten 2.0 Mazdy jest bardzo dobry. Hondy 1.5 VTEC jest krótko na rynku ale póki co go chwalą za to jak jeździ. Co do awaryjności to się zobaczy, ale raczej na pewno będzie co najmniej przyzwoity, w końcu to Honda.

@abezus trochę pojechałeś jednak z tymi wolnossącymi 1.8/2.0 bo T-Jet 150 dotrzyma kroku chyba każdemu 1.8/2.0 wolnossącemu jaki istnieje.
Poza tym oczywiście, że wady się poprawia. TSI był wtopą wizerunkową VW i nie mogli sobie pozwolić aby te silniki dalej były takie awaryjne. Od czasu jak przerzucili się na pasek rozrządu większość problemów ustała. Czemu Fiat ulepszał aktywatory Multiaira, czemu wyrzucił M32 na rzecz swoich skrzyń? Bo jak coś jest złe, to się poprawia.

@Dareek auto akurat przyśpiesza mocą, dlatego 1.8 VTEC vs 1.4 T-Jet 150 będzie nieznaczna wygrana T-Jeta (140 vs 150KM) w sprincie 0-100, a T-Jet 120 przyjedzie na metę drugi (mimo większego momentu). Mimo mniejszego momentu wolnossące auto będzie ten moment "oddawać" (utrzymywać) dłużej.

A jeśli już upieramy się przy momencie, to w TSI mamy maks. moment już od 1400 obr.
zrób test - rozpędź sie do 50 km/h zapnij 4 ty bieg i przypsiesz do 100. zrób to samo z wolnoscącym i T-JET-em.
sprint do 100 to wiesz w codziennym użytkowaniu jest niemal bez znaczenia.
a co do wtop jakościowych wszędzie piszą że poprawiono, że modernizowano itp bzdety ale jak się pierniczą tak robią to dalej. Owszem muszą zmieniać żeby klient łykał
 #83465  autor: moris10
 19 sty 2018, 21:16
A się wam wątek rozjechal :)
Smutna prawda jest taka, że najlepszą niezawodność TSI maja w niemieckiej prasie, Toyota w reklamach z udziałem za przeproszeniem dziennikarza motoryzacyjnego.
Taki mamy klimat gdzie wizerunek niezawodności kreują media i śmieszne rankingi typu TUV czy skorumpowanego ADAC.
Z drugiej strony zawsze podtrzymuje opinie kiepskiego włoskiego auta, dzięki temu tanio można kupić używane egzemplarze. Fiat nic nie wart :)

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

 #83467  autor: rybsztein
 19 sty 2018, 21:59
Dareek pisze: 19 sty 2018, 20:23
rybsztein pisze: 19 sty 2018, 18:43 A co jest złego ze 120ps z 2.0 silnika? Jak dla mnie rewelacja. Silnik chodzi sobie na pół gwizdka, nie przemęcza się. W dodatku wystarczy zmiana softu i mamy 165ps, bo tylko softem obie wersje się różnią.
No i ?
ten silnik nie ma elastyczności - po prostu służy do toczenia i tyle w temacie - pali niemało ale tu też t-JET nie ma się czym pochwalić. Przy zmianie Julki jeździłem mazdą 3 z ciekawości ponieważ kiepski lakier i blacha dyskwalifikowały to auto ale chodziło mi o silnik no i ... jedzie jak zwykły wolnossący motor- czyli chcesz jechać szybciej trzeba kręcić powyzej 3,5 i tyle w temacie.
Odpowiem równie elokwentnie ... no i? Elastyczny nie jest, owszem. Trzeba kręcić powyżej 3,5? Sama frajda. Jakbym miał 1.4, które brzmi jak kosiarka, to też bym nie chciał go wysoko kręcić, ale silnik 2.0 brzmi o niebo lepiej i takie kręcenie pod czerwone pole to sama frajda. Miałem trochę mniejszy silnik bo 1.8 w Mitsubishi Lancer, tam jak się ruszyło z buta, to na dwójce do 100km/h się rozpędzał i tylko tak można było go "rozbujać", bo wyższe przełożenia od razu zaczynały się od 3k rpm. A jak się chciało przyspieszyć bez zrzucania biegu to trwało to wieczność. Ale tak się tym nie jeździ i już. Redukcja z piątki na trójkę i ogień. Awaryjność? Nie istnieje. Te silniki kochają wysokie obroty i od lat znane są z niezawodności (czy to 3 diamenty, czy Honda itd.). Ale nie ma turbo! Nie ma tych wszystkich bolączek, problemów i kosztów - nie zatrze VNT, nie skończy zawór OVB, nie ma (bezpośrednich) wtrysków i zyliona czujników, z których 1 się "wysra" to już check. Ciekawe ile wtedy się rozpędza na 4. biegu od 50km/h takie 1.4 z błędem P0237 :)
Dareek pisze: 19 sty 2018, 20:23zrób test - rozpędź sie do 50 km/h zapnij 4 ty bieg i przypsiesz do 100. zrób to samo z wolnoscącym i T-JET-em.
sprint do 100 to wiesz w codziennym użytkowaniu jest niemal bez znaczenia.
A deptanie wolnossaka od 50 na 4. biegu to w codziennym użytkowaniu ma znaczenie? W wolnossaku redukuje się biegi (zresztą tak naprawdę nie tylko bo w swoim Bravo też to robię, bo szkoda mi dwumasy).

Lubisz kosiarkę 1.4 w swojej alfie? Świetnie. Ale to nie znaczy, że to taki super silnik i jedyny słuszny. Nie wszyscy lubią silniki wielkości czajnika turystycznego.

Tyle OT ode mnie bo nie o tym temat.
 #83470  autor: Dareek
 19 sty 2018, 23:13
@rybsztein
Tu nie chodzi o pisanie własnych preferencjach tylko o pisanie obiektywnie o silniku, a nie teorii w stylu, że N/A ma taką samą elastyczność jak TB- te silniki są adresowane do zupełnie różnych grup docelowych i mają zupełnie inną charakterystykę co byśmy tu nie dyskutowali.
Piszesz o redukcji no fajnie- tylko ja jadąc np 2 tyś obr/min nie mam potrzeby redukcji- wciskasz gaz i jedzie w N/A tego nie zrobisz bo na jakakolwiek reakcje czekasz w nieskończoność.
Nie każdy uwielbia piłowanie samochodu na wysokich obrotach a jakby nawet to raz, dwa, trzy a nie non stop aby cokolwiek wykrzesać pałować pod czerwone pole- z czasem robi się to frustrujące. - Popatrz na 1.4 16V fiata 100 ps
i T-JEt 120 niby tylko 120 koni pojemność ta sama a zupełnie 2 rożnie silniki. w tym pierwszym jakby ktoś kotwicę z tyłu rzucił.
inny przykład 1.6 110 PS a 1.4 MA w 500X - przepaść na korzyść drugiego.
i podsumowanie:
Ja czytając ten wątek o Tipo dowiedziałem się paru ciekawych rzeczy- TIPO jedzie gorzej niż Pug 407 2.0 i Mondeo Eco boost, w TIPO sypią się skrzynie M32, w TIPO rozlatują się turbiny jak i aktywatory klimy i pękają kolektory. i silniki TB wcale nie jadą lepiej niż N/A tylko nam się wydaje i każde 1.8 i 2.0 jest szybsze od 0-100 km/h.

teraz czekam na konstruktywne opinie użytkowników TIPO w tym temacie na potwierdzenie tych teorii. ;)
 #83472  autor: Ozz
 19 sty 2018, 23:25
Marek, poleciałeś trochę...
Vnt w ihi czy garecie? :mrgreen:
Wtrysk też pośredni, problemy bezpośredniego z nagarami obce (vide np. Kia).

Jeszcze jedna kwestia. Ile kosztował nowy lancer?
Niektórzy mogą nie uwierzyć ile ja przelałem za fiacinę...
Obiektywnie, stosunek ceny do tego co oferował fiat w czasach produkcji bravo był nie do pobicia w klasie kompakt. Na wyprzedaży już całkiem.
I trochę to wyrodne, że się poprzesiadali jedni czy drudzy i wroga propaganda na całego...

Ja się tu już nie odzywam.
Zaraz będziemy mieli powtórkę z rozrywki z tematu "politycznego"...
Ps. Musisz posłuchać mojej kosiarki. :evil:
:hi:
 #83473  autor: paku
 19 sty 2018, 23:26
Darek,
Ty dostrzegasz jakieś wady w swoim samochodzie? Na temat każdego samochodu znajdziesz jakieś ale, a na temat swojego cisza. Skoro to taki super samochód czemu jeździ tego tyle co kot naplakal? Mówisz że ostatnio Twój kuzyn się przekonał na temat jakiegoś vaga, coś o aso pisałeś... Chusteczki do tego aso mu woziles swoją Alfa na pocieszenie? Serio, tak zadumanego człowieka dawno nie czytałem na żadnym forum, a na paru jestem.

Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka

 #83480  autor: abezus
 20 sty 2018, 06:39
Dareek kompletnie nie zrozumiałeś co napisałem. Po pierwsze nie napisałem że tipo jedzie gorzej niż 407 czy mondek. Jak mogłoby jechać gorzej skoro tamte dwa auta są większe i CIĘŻSZE co skutecznie redukuje przyśpieszanie. Silnik T-jet ma moc dostępną pomiędzy 1800-4000 obrotów. Trochę podobbie do diesla. Przez co jak wyprzedzasz na trasie trzeba nakurwiać biegami niemiłosiernie. O to mi chodziło i tylko o to. W silniku wolnossącym wrzucasz 3 i sobie przyśpieszasz bez machania biegami. Wiadomo że auta pokroju mondeo czy 407 to kloce i do ścigania się nie nadają ale 1.4 t również demonem prędkości nie jest. To że w małym zakresie obrotów kopnie cie lekko w plecy nie oznacza że jedzie. Polecam się przejechać saabowskim 2.0 albo czymś mocniejszym od volvo (we wspomnianym mondeo były montowane) może zmienisz zdanie ale patrząc na twoje wypowiedzi dopóki sobie takuego nie kupisz, nie będziesz zachwalał. Powtórzę jeszcze raz hondowskie 1.8, toyotowskie 1.8 to rewelacyjne silniki, nieporówywalnie lepsze niż fiatowski t-jet. To jest fakt i z tym nie da się polemizować, chyba że argumentami "wiem bo mam".
 #83481  autor: Toolbox
 20 sty 2018, 08:01
Bravo T-Jeta ujeżdżałem 3,5 roku więc nikt mi nie wciśnie nawet młotkiem, że to idealne auto i silnik. Owszem silnik jest trwały, bezawaryjny i relatywnie tani w naprawach, a bardzo tani w serwisowaniu. Na tym jego zalety się kończą. Jest głośny, warkotliwy, ma nieprzyjemną charakterystykę pracy. Mam wrażenie że dzisiejsze trzycylindrówki chodzą lepiej. Do tego ma wysokie spalanie jak na swoje osiągi. A najgorsze jest to, że po wprowadzeniu coraz wyższych norm emisji spalin jest mocno wykastrowany softem i jedzie coraz gorzej.

Więc przenosząc te wszystkie wady do Tipo, który jest sam w sobie zaprojektowany jako tanie wozidło o pokracznym designie (sedan wygląda wg mnie najbardziej proporcjonalnie) mamy niby kompakt bez konkretnych zalet za kosmiczną cenę (zwłaszcza wersje o przyzwoitym wyposażeniu). Za cenę 1,4 T-Jet Lounge/S-design można kupić praktycznie większość prawdziwych kompaktów innych producentów, które za 3 lata będą jeszcze sprzedawalne za normalne pieniądze. Jeśli dziś kupię tego S-designa za powiedzmy 75 tys zł to ile za niego dostanę za 3 lata skoro 3 letnie Julki stoją poniżej 50 tys zł i chętni nie walą drzwiami i oknami. Więc żeby nie było - dla mnie Tipo jest OK ale w wersjach podstawowych dla mało wymagających użytkowników kupujących to auto na 8 lat. W innych przypadkach to nieadekwatna do zalet strata pieniędzy.

I podkreślam - kilkukrotnie oglądałem Tipo w wersjach Lounge i S-design, robiłem jazdę próbną, analizowałem wyposażenie, ceny pod kątem "value for money" i niestety ale to sensu nie ma żadnego.
 #83484  autor: Ardaenye
 20 sty 2018, 08:20
abezus pisze: 20 sty 2018, 06:39dopóki sobie takuego nie kupisz, nie będziesz zachwalał.
W punkt :D
Toolbox pisze:Owszem silnik jest trwały, bezawaryjny i relatywnie tani w naprawach, a bardzo tani w serwisowaniu. Na tym jego zalety się kończą. Jest głośny, warkotliwy, ma nieprzyjemną charakterystykę pracy. Mam wrażenie że dzisiejsze trzycylindrówki chodzą lepiej. Do tego ma wysokie spalanie jak na swoje osiągi.
Amen.
 #83490  autor: Michals
 20 sty 2018, 09:31
@Toolbox Mówisz, że Tipo jest drogie? Skonfiguruj sobie Rapida. Wersja Style + silnik 1.6 TDI kosztuje 80 000 zł i w tej cenie ciągle jest paskudny lakier, który rysuje się od patrzenia. Silnik 1.6 TDI celowo wybrałem, bo 1.0 TSI to jest jakieś nieporozumienie - kosztuje w tej wersji 72 000 zł.
 #83492  autor: Ardaenye
 20 sty 2018, 09:58
Rapid jest fatalnie wyceniony, to żaden argument. Tipo się opłaca tylko w najbiedniejszych wersjach, im bogatsza tym bliżej do znacznie lepszej konkurencji.
 #83499  autor: abezus
 20 sty 2018, 11:57
Podpisuję się. Nie jestem w stanie wymyślić powodu (jednego, tylko jednego) dlaczego ktoś miałby wydać 80 tyś zł na rapida. Jeździłem tym wynalazkiem, jakość plastików to jakaś kpina. Jeśli chodzi o silniki to 1.6 TDI, 2.0 TDI są spoko ale 80 tyś zł za biednego wieśwagena? Za tą cenę można kupić przecież normalny samochód.

P.S. Toolbox, kupiłeś już coś, jeśli nie to masz jakieś typy? Jestem bardzo ciekaw jakiego zakupu dokonasz bo mamy bardzo podobne podejście do motoryzacji :)

EDIT:
Spojrzałem tak na szybko i dziś kupując hatchbacka, faktycznie wybór jest malutki. Honda same mikro silniczki, toyota 1.8 połączone z hybrydą, niestety tylko 1.6 jest w normalnej konfiguracji, zostaje mazda 2.0 165KM. Kupić, zakonserwować, jeździć.
 #83505  autor: Michals
 20 sty 2018, 12:28
Także nie widzę powodu, żeby tyle wydać na Rapida, ale jest to bezpośrednia konkurencja dla Tipo, dlatego porównałem. Do tego Rapid jest gorzej wykonany, ma tandetne plastiki itp. Uwzględniając rabaty, Tipo na tle konkurencji ma normalną cenę.
 #83521  autor: Michu
 20 sty 2018, 15:45
Ciekawostka: W ostatnim Motorze , albo Auto świat już nie pamiętam ;) było porównanie Tipo Lounge 1.4 t-Jet vs Ford Focus 1.0 no i sensacja bo wygrał Tipo :)
Ogólnie prowadzenie i materiały minimalnie lepiej w Focusie, ale silnik sporo lepszy w Tipo a do tego nieco tańszy i większy w środku.
  • 1
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • 18