Trochę popłynęliście.
To czy warto kupić mocniejszy silnik, zależy od stylu jazdy. Diesiel do 4km się nie dogrzeje, t-jeta nie warto bo pałować nie można. Dajcie już spokój, zwracam koło domu ok. 1km i mam ćwiartkę przy 10C.
Przyjemność z jazdy jest, i osobiście, lubię dynamicznie jeździć, nie wyobrażam sobie 1KM mocy mniej
Kwestia usterkowości, 90KM podobno lubi sobie olej wypić, w t-jet dochodzi Ci skrzynia i turbina. Wiadomo, jest to problematyczne. Ale też ile razy będziesz wymieniał to turbo czy skrzynię? Druga sprawa, że turbo zawsze można na mocniejsze wymienić.
LPG przy 4km nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego, chyba, że auto z tą instalacją. Ale wiadomo, 150KM raczej nie warto tykać z LPG.
A co do pewnego auta z dieslem, ja bym się nie zastanawiał. Kolega miał 1.9TDI, jeździł i nic mu się nie działo. Nie aby był dogrzany, ale ile to auto będziesz miał, do końca życia?
To czy warto kupić mocniejszy silnik, zależy od stylu jazdy. Diesiel do 4km się nie dogrzeje, t-jeta nie warto bo pałować nie można. Dajcie już spokój, zwracam koło domu ok. 1km i mam ćwiartkę przy 10C.
Przyjemność z jazdy jest, i osobiście, lubię dynamicznie jeździć, nie wyobrażam sobie 1KM mocy mniej
Kwestia usterkowości, 90KM podobno lubi sobie olej wypić, w t-jet dochodzi Ci skrzynia i turbina. Wiadomo, jest to problematyczne. Ale też ile razy będziesz wymieniał to turbo czy skrzynię? Druga sprawa, że turbo zawsze można na mocniejsze wymienić.
LPG przy 4km nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego, chyba, że auto z tą instalacją. Ale wiadomo, 150KM raczej nie warto tykać z LPG.
A co do pewnego auta z dieslem, ja bym się nie zastanawiał. Kolega miał 1.9TDI, jeździł i nic mu się nie działo. Nie aby był dogrzany, ale ile to auto będziesz miał, do końca życia?