• Węgry...

Moderator: metalman

 #59237  autor: daniel0801
 18 kwie 2017, 13:30
Czy ktoś organizował wypad we własnym zakresie? Balaton, Budapeszt, Eger itp. Planuję zrobić objazdówkę po całym kraju w celu poznania odrobiny historii, piękna tego kraju, a przede wszystkim lokalnych win.
 #60408  autor: gruby
 27 kwie 2017, 14:26
Tak, polecam Balaton i Budapeszt :)
 #60433  autor: stpman
 27 kwie 2017, 20:20
Ja wyjeżdżam w sobotę na cztery dni do Budapesztu :)

Pokoje wynajęte przez booking.com, reszta do ogarnięcia na spontanie już tam na miejscu.
Węgrzy są świadomi swojego języka więc uczą się angielskiego, dlatego myślę że dam radę się z nimi dogadać :)

Ceny podobne jak u nas z tego co widziałem, wszak to kraj unijny więc czym się tu martwić :)
 #60471  autor: ignac2004
 28 kwie 2017, 07:24
Cześć,
w 2014 byłem na Węgrzech Fiatem 126p na ogromnym zlocie tego samochodu. Strasznie nam się spodobało i w 2015 pojechaliśmy z przyczepą nad Balaton. Trzy dni w Alsoors, trzy dni w Siofok i cztery dni w Budapeszcie. Oczywiście spaliśmy na legalu na polach namiotowych. W 2016 znów byłem w Budapeszcie na kilka dni.
Moim zdaniem - Budapeszt - piękne Europejskie, niedocenione miasto. Budynek Parlamentu rwie papę z dachu, Cytadela i zamek królewski również. Zdecydowanie polecam.
Węgrzy bardzo pozytywnie są nastawieni do Polaków. Polecam poczytać o Akcji Krwiodawstwa dla Węgier i o dniu przyjaźni Polsko-Węgierskiej.
Kuchnia Węgierska bardzo dobra, wina bardzo dobre no i termy! Ja jestem zakochany w Węgrzech i bardzo chętnie tam wracam. Wiem,że i w tym roku tam pojadę.
Z minusów - język węgierski jest kompletnie oderwany od rzeczywistości, nawet tak uniwersalne słowo jak Policja jest u nich zupełnie inne, także nie zrozumiesz nic. Druga sprawa, że "SZ" czytają jak "S" a "S" jak "SZ" i tak np. masz Szupermarket, Szolarium i Autobusz :D
Polecam gorąco - fajny kraj, niedoceniony na tle zachodnich państw, ale może i dobrze...


Z tym Angielskim to tak nie uważam - o ile, jeszcze w miejscach typu hotel, restauracja można się dogadać po Angielsku, tak zatrzymanie kogoś na mieście i zapytanie o drogę robi się ciekawe :D
Dość popularnym językiem jest niemiecki.
 #60481  autor: gruby
 28 kwie 2017, 09:34
Uważajcie na płatności w restauracjach - w menu drobnym drukiem po węgiersku dopisują +20% napiwku do każdej ceny itp. Poza tym super kraj :)
 #60491  autor: Ozz
 28 kwie 2017, 11:45
W pełni zgadzam się z @ignac2004.
Byłem tam 3 tyg. na obozie, co prawda parę ładnych lat temu. Wiodącym językiem obcym na Węgrzech jest zdecydowanie niemiecki. Ceny bardzo podobne.
 #60935  autor: stpman
 03 maja 2017, 09:41
Ja wczoraj wieczorem wróciłem z Budapesztu.
Z samochodowego punktu widzenia, droga przez Słowację to DRAMAT!!! Zwłaszcza odcinek pomiędzy miejscowością Martin a Żar n. Hromem. Spora część drogi z zalanych asfaltem płyt, dziury straszne, Zresztą droga z Cadcy do Zwardonia niewiele lepsza. Jakieś tam kawałki poremontowali, ale serce się trochę krajało na tych dziurach...
Ruch niewielki, spokojna, powolna jazda.
Węgry też szału nie było, ale znacznie lepiej niż Słowacja.

Jedno co rzuciło mi się w oczy, to polscy kierowcy (osobówek i tirów) zapi...dalający jak wariaci... Może to tłumaczy ilość śmiertelnych wypadków w Polsce.

A co do samego Budapesztu... Piękne miasto, warte zwiedzenia, ceny nawet przystępne. Fajną odskoczą są termy, polecam "Kiraly" , które są w oryginalnym stanie chyba z XV-XVI wieku, a sanitariaty z lat 50 chyba ;)Niezły klimacik, 90% miejscowych :)

Co się rzuca w oczy to bardzo duża ilość opuszczonych, zniszczonych i zaniedbanych kamienic na starym mieście w Peszcie. No i bezdomni... Praktycznie widać ich wszędzie... Straszny widok.

Polecam podróżowanie komunikacją miejską zwłaszcza metrem (żółta linia jest najlepsza).

Jak ktoś lubi odrobinę kultury to za już około 11zł można kupić bilet do Opery.

I jeszcze jedna rzecz, która mnie osobiście razi to doliczanie sobie w lokalach 20-25% ekstra dopłaty za serwis (czyli taki przymusowy napiwek).

Jak coś to pytajcie :)
 #60939  autor: Kilgore
 03 maja 2017, 10:19
Budapeszt. Obowiązkowe punkty: wzgórze Gelerta, Parlament, most Łańcuchowy, dworzec, Hala targowa - łatwo i szybko można się uwalić młodym winem w sezonie sprzedawanym w plastikowych kubkach, wyspa Małgorzaty z basenami ... i pełno pomników, na każdym skrzyżowaniu. Budapeszt, ładne miasto, warto pojechać. :)

P8
 #61210  autor: Kacper023006
 06 maja 2017, 23:54
Według mnie fajny kraj,przyjaźni ludzie (no bo w końcu Polak Węgier dwa bratanki!) no i jest co zwiedzać byłem wiele razy i polecam!
 #61976  autor: Ibiszek
 12 maja 2017, 14:09
Na Węgrzech byłem kilkukrotnie. Polecam zwłaszcza Budapeszt. Nocą przepiękny widok z cytadeli.
Co do innych miast to w Egerze polecam odwiedzić Dolinę Pieknej Kobiety - gdy ja byłem to było to 273 winiarnie obok siebie ;)
Warto odwiedzić zoo w Sostofurdo - ale o noclegi tam w sezonie ciężko bez rezerwacji i zadowolić musieliśmy się noclegiem na kempingu i odgłosach żyraf przez całą noc :P
Co do basenów to najbardziej wyszalałem się w Hajduszoboszlo. Na prawdę było gdzie poszaleć przez cały dzień.
Co do miejscowości jak Sostofurdo czy Hajduszo to życia nocnego nie ma praktycznie, jak wychodziliśmy w miasto bo wszystko tak koło północy najpóźniej jest zamykane i trzeba było wracać na domek i tam imprezować.
 #90351  autor: Zdrojok
 05 kwie 2018, 09:32
Cześć interesują mnie wszelkie informacje odnośnie Balatonu (nocleg, najlepsza część Balatonu,dojazd) Planujemy wybrać sie w okolicach 14 lipca na ok 9 dni. Na dzień dzisiejszy 6 osób dorosłych, dwojka małych skarbow 1 rok oraz sześciolatka.
Dzięki i czekam na info :D
pozdrawiam
 #112530  autor: krupniok200
 02 mar 2019, 10:39
Ja także byłem na Węgrzech, lecz po drugiej stronie :) czyli w Hajdúszoboszló :) bardzo mi się podobało, tam zaś dominującym językiem nie jest niemiecki jak nad balatonem, a polski :) potem węgierski. Jedyny minus tamtego miejsca to że w samym mieście to tylko kompleks basenowy jest jako atrakcją :), ale można wybrać się do Debreczyna, do parku narodowego Hortobagy (węgierskie stepy) no i podczas podróży można zachaczyć o Budapeszt, Eger czy tam na Słowacji o Koszyce, jaskinie w Wysokich Tatrach. Ceny można powiedzieć jak w Polsce, jedynie słodycze i chipsy droższe bo mają podatek cukrowy i VAT mają aż 27% (największy na świecie z tego co wiem). Papierosy tylko w specjalnych sklepach zwanymi "nemzeti dohánybolt" kupicie. Z angielskim bywało trudno, w Budapeszcie bez problemu :), ale po polsku czy słowacku też zrozumią :)
 #113268  autor: Milczur
 12 mar 2019, 08:39
Polecam, teraz bardzo modny kierunek więc dużo Polaków mozna tam spotkać :D A cenowo podobnie jak w Polsce ;)