• Panie, kto to Panu tak sp...? Popisy nieudolnych mechaników.

Moderatorzy: metalman, Wochu

 #123119  autor: Ozz
 12 paź 2019, 16:29
Podobnego tematu chyba na forum nie ma?
Wrzucajcie opisy swoich nieudanych przygód z serwisami/mechanikami.
 #123127  autor: wgerwat
 12 paź 2019, 19:38
1. Po odebraniu od mechanika zauważyłem wgięcie w poprzek samochodu przez cały dach jak by ktoś zamknął bramę garażową na aucie. Po mojej interwencji i sprawdzeniu monitoringu okazało się, że własnie to się stało.
2. Kiedy indziej wypadła mi cała półoś, bo ktoś zapomniał włożyć pierścień segera. :shock:
 #123129  autor: tunfish
 12 paź 2019, 19:44
Po naprawie opony, przy dokręcaniu koła, fachowiec uszkodził kluczem felgę. Kluczem, który dotykał "szprychy", dociągnął śrubę i zdjął warstwę aluminium z rantu szprychy.
 #123130  autor: maciekmacku1988
 12 paź 2019, 19:46
Mam nadzieje, ze temat nie dotyczy tylko bravo :)
Kiedyś pracując w pewnej firmie brygady mialy lubliny III (wersje 3,5 T)
Wracajac autostradą po zakończonej robocie, rozsypał się im most tylny. samochód został scholowany do mechanika. Po około tygodniu szukania mostu, zalożono nowy most tylny. Po przyjezdzie po odbiór samochodu poprosiłem o podniesienie i sprawdzenie wszystkich półosi czy nie mają luzów/olejnie ucieka. Wstępnie mechanik nie chciał bym mógł sprawdzić. Co ciekawe, po sprawdzeniu lewa tylna półoś miałą straszne luzy. Na gwarancji załatwili zestaw naprawczy pół osi i obniżono cenę naprawy o dobre kilka stówek, gdyż ewidentnie chciano mnie oszukać :D
btw. za taką naprawę ściągnięto kilka dobrych tys. zł
 #123131  autor: Ozz
 12 paź 2019, 19:56
1. W Bravo ze 2/3 lata temu, wulkanizator podłożył gumowe klocki pod progi żeby go podnieść na takiej platformie pneumatycznej jakie się widzi czasem w podobnych zakładach. Podniósł auto, jak dla mnie, zdumiewająco szybko. Po kilku dniach zauważyłem, że prog z tyłu jest wgięty w dokładnie tym miejscu gdzie podpierał. Bardzo nieznacznie, ale jednak. Nie do udowodnienia.
Jakieś papraki w Legionowie na Warszawskiej.
2. Antykorozja podwozia. Zrobione nawet nawet, ale 3 felgi dostały świeże blizny. Kontakt wyłącznie mailowy, ale bardzo dobry, na bieżąco. Po odbiorze auta i wysłaniu maila z uwagą o uszkodzeniach, kontakt urwał się.
M-serwis ul. Parcelacyjna, Warszawa.
3. Aso Euromobil Torunska w Wwie.
Trzaski zawieszenia. Wymieniono: amortyzator, stabilizator z łącznikami, przekładnie kierowniczą. Nic nie popsuli, ale trzymali mi auto ponad tydzień, a zwrócili bez osłony silnika, więc jechałem jeszcze raz.
Winne były tuleje wahaczy.
4. W pierwszej Almerze n15 1,6 lpg... nagle trudności z zapłonem. Po kilkuset metrach, trup. Kręci i nic. Mechanik stwierdza zapłon. Wymiana kopułki, palca rozdzielacza, modułu (używka niecałe 400zł), palca i czegoś jeszcze, nie pamiętam. Robocizna 600zł, graty drugie tyle. I co? Auto chodzi tylko na Pb. Porobili zworki z drutu na wtyczce emulatora. Winny był właśnie emulator LPG za 50zł.
Auto Klass Modlińska Wwa.
Po tym numerze i kilku mniejszych zacząłem się interesować tym, co pod maską i jak działa, żeby mnie nikt więcej od tyłu nie zaszedł.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2019, 23:26 przez Ozz, łącznie zmieniany 1 raz.
 #123133  autor: Buciuu
 12 paź 2019, 21:03
Dębica.Pewien warsztat przy stawach.
Regeneracja skrzyni. Mieli tylko wyjąć skrzynie ,zawieźć do Krasnego i zamontować już naprawioną.
Auto odebrałem po 2 tygodniach i zaczęło się sypać. Czujnik podciśnienia, potem czujnik doładowania,biegu wstecznego a teraz padła turbina.
Aha, jeszcze lewarek zmiany biegów na 4 biegu drga jak wibrator.
Przypadek??? .......
A miałem zdrowe auto :(
 #123146  autor: LifeRelax
 13 paź 2019, 10:10
Po naprawie blacharskiej Bravo i wymianie drzwi na nowe nie bylem w stanie otworzyć szyby do końca. Okazało się, że asy w ASO tak założy klamkę, że jej cięgno blokowało szybę. Poprawiłem sam i położyłem krzyżyk na Pol Carze.

Pozdr
Bartek

 #123220  autor: sawer
 14 paź 2019, 10:27
To i ja wtrącę swoje ...
Podzielę to na miejsca gdzie serwisowałem auta:

ASO Fiat ul. Zagójska:

1. Fiat Grande Punto, 1.3 MultiJet uszczelnienie pompy common rail, robione w ASO, 2 dni po gwarancji (standardowo rok czasu) zaczęło śmierdzieć spod maski ropą.. wróciłem pojęczeli, marudzili, że to nie to.. że pewnie olej itp... Po czym jak straciłem cierpliwość, podniosłem maskę i wraziłem łapę, pokazałem co jak i zapytałem majstra, przy jego pomocnikach (żeby narobić siary) czy to w/g niego olej czy ropa, to stwierdził, że rzeczywiście cieknie pompa.. zrobione jednak na gwarancji...

Fiat Bravo

Wymiana sprzęgła, zaczęło ślizgać się na wysokich obrotach, oczywiście stwierdzono że nic nie dolega, jednak po męczeniu buły i szybszej jeździe, doznali olśnienia, że faktycznie coś jest nie tak.
Niepotrzebna wymiana tarczy (za bardzo nie chcieli pokazać starej... po oględzinach, uznałem że nic jej nie dolegało.. ) to był raczej problem z wysprzęglikiem, lub łożyskiem oporowym..
Na pytanie czy przy okazji sprawdzono koło dwumasowe (prosiłem kilka razy wcześniej) stwierdzono, że chyba tak.. ale w sumie to nie pamiętają... ręce mi opadły...

Kolejna historia to wymiana poduszek, lizak przy skrzyni i ta przy rozrządzie.
Klasyka, objawy to drżenie na biegu jałowym. Oczywiście trzeba było pokazać i poprosić co mają zrobić.. Wymienili na jakiś zamiennik... efekt jeszcze gorszy niż wcześniej... a na fakturze... cóż za niepodzianka... oryginał.. Awantura i wymiana zamiennika -od tej pory cisza w aucie..

2. Norauto - Marki, przechowalnia opon:

Przy wymianie opon porysowane drzwi od strony kierowcy... ktoś otworzył na podnośniku.. no comment..
Od tego czasu mimo ich protestów i pieprzenia o BHP, wchodzę na halę jak wjeżdża auto i patrzę na ręce.. jak wyważają koła i dokręcają śruby..

3. ASO Fiat Abcar, ul. Myszyniecka:

Wymiana rurek przy nagrzewnicy .... naprawdę prosta robota.. Panowie wymienili, układ chłodzenia odpowietrzony..
Pocisnąłem na trasie.. nagle jeb... puf... mocy brak... Zjeżdżam na parking, wypierdzieliło rurę powietrza.. nosz k ...wa, rura znajduje się... a to niespodzianka przy rurkach od nagrzewnicy wymienianych kilka godzin wcześniej.. spadła z obejmy bo majstry nie skręcili po swojej robocie tak jak należy.. założyłem dokręciłem, śmiga do tej pory bez problemu..

Wymiana zacisków na Brembo.. Robota poszła sprawnie, szybko, tylko w przypływie energii.. Pan, który dokręcał koła poukręcał śruby... miałem szczęście że koło nie odpadło.. a grzałem 120 na obwodnicy... i nagle słyszę dudnienie... lewe przednie koło trzymało się tylko na dwóch śrubach.. Wymiana na nowe śruby.. problem rozwiązany.. Solidna pogadanka, bo mogło skończyć się tragicznie, a wina ewidentna.

Kolejne drobne pracy przy aucie.. panowie nie wiem dlaczego, ale doprowadzili do zwarcia instalacji elektrycznej... Oczywiście jak odbierałem auto żadnych objawów, ponieważ wyłączyli radio i nie sprawdziłem czy podnoszą się szyby... bo na dworzu zimno ..
Zwarcie objawiało w momencie, gdy uruchamiałem sinik. Pojawiał się na moment dziwny odgłos w głośnikach (takie pierdzenie, warunek włączone radio) i nie działały szyby elektryczne..
Podczas prac naruszyli (przecięli) przewód od centralki komputera komfortu (sprawdziłem to dokładnie w garażu podczas wpinania i wypinania wtyczki w skrzynce bezpieczników pod kierownicą... Moja pierwsza myśl, że poszedł bezpiecznik.. ale nie... ) brak słów... :mur:
Tłumaczenie to: oczywiście to nie my...

4. ASO Mazda Gołębiewscy (ul św. Wincentego), niedaleko mnie, praktycznie same super opinie

Tym razem Fiat Grande Punto.. chciałem poprawić tylny błotnik przed zimą. Wymagane lakierowanie bo dość głęboka rysa. Na pytanie za ile, odpowiedź 2500 PLN.... :o Oczywiście standardowe pieprzenie że trzeba cieniować itp..
Wyśmiałem towarzystwo i pojechałem kilka przecznic dalej na Myszyniecką (ASO Fiat).. cena: 500 PLN... na luźną rozmowę o cenie w ASO Mazdy, panowie w śmiech.. Pytam o co chodzi... a oni na to żebym zgadł gdzie przyjeżdżają auta na lakierowanie i blacharkę z ASO Mazdy... właśnie tutaj .. kilka przecznic dalej.. I tak niektóre ASO golą frajerów..

Reasumując... każdemu trzeba chuchać w kark i patrzeć na ręce...
 #123291  autor: moris10
 15 paź 2019, 08:16
-Auto-Szyby na Paderewskiego w Rzeszowie.
Oddałem na wymianę pęknięte szyby w Alfie 147. W zamian dostałem zagięty błotnik, uszkodzony zaczep od lampy, pełno szkła w samochodzie i pogiete plastiki na podszybiu.
- Bravo oddany na wymianę uszczelki pod wtryskiem, po pół roku lała się ropa z uszczelek na przelewach.
- Mechanik samochodowy z lipia
VW 1.9 PD - po wymianie rozrządu, rozjechana synchronizacja a pasek napięty na max na napinaczu. Uszkodzona osłona przegubu, po wymianie nie wyczyścili z starego samru i brudu. Przegub przeżył kilka tygodni.
- Alfa po ustawieniu zbieżności wróciła z dziurą po srubokrecie w dolocie :)

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

 #123295  autor: AniaM
 15 paź 2019, 10:05
Co do przegubu to często po uszkodzeniu osłony,po jej późniejszej wymianie,przegub nadaje się do wymiany.
Powoduje to wcześniejsza jego praca bez smaru lub właśnie zanieczyszczenia.
 #123522  autor: Maciek51
 20 paź 2019, 15:05
Tak oto zakończyła się jazda próbna po wymianie rozrządu w pewnym szczecińskim warsztacie (nie znam nazwy) :shock:

Obrazek
Obrazek
 #123532  autor: Cwiara
 20 paź 2019, 19:58
Ja widziałem.Zniszczone przez nieumiejętną obsługę przewody paliwowe , poluzowany wtryskiwacz lub nieszczelna listwa paliwa , regulator ciśnienia... opary benzyny palą się jak szybciej niż proch strzelniczy :(
Na A4 niedawno zapaliło się w komorze silnika Fiat Bravo T-jet , w centrum Katowic Renault Megane II...
 #123536  autor: Ozz
 20 paź 2019, 20:41
Pytanie retoryczne, ale zastanawiam się, co by mnie usatysfakcjonowało jako właściciela nadpalonego auta po takiej wtopie zakładu? Nowy motor to chyba na sam start. Ciekawi mnie też stanowisko zakladu. Posypali głowę popiołem czy będą migać się od odpowiedzialności?
 #123539  autor: arg
 20 paź 2019, 23:03
E tam, kosmetyka. Mirki ogarną i wystawią na aukcji z opisem, że jeździło po wąskich serpentynach słonecznej Toskanii, dlatego klar schodzi :lol: