• Pomoc przy zakupie Fiata Bravo - linki/ocena

  • Wszystko to co warto sprawdzić przed zakupem Nuova Bravo.
Wszystko to co warto sprawdzić przed zakupem Nuova Bravo.
Regulamin forum: Obrazek
Dział jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowe.
 #87354  autor: Ardaenye
 02 mar 2018, 09:45
Ciężko to pewnie opisać ale możesz spróbować przekazać swoje wrażenia z jazdy 90, 120 i 150-konnymi benzynami. Jak przyśpiesza, jaka elastyczność.
 #87358  autor: Cwiara
 02 mar 2018, 10:03
Przyśpieszanie jak przyśpieszanie ale hamowanie. Porównując z kilkoma innymi samochodami to seryjne hamulce rozczarowują pomimo tarcz przy wszystkich kołach ( wentylowane z przodu) więc się nie dziwie modom forumowiczów w układzie hamulcowym. Waga robi swoje a za zwiększeniem mocy powinno iść zwiększenie siły hamowania a z tym cieniutko w BRAVO.

Dodano po 2 godzinach 29 minutach 25 sekundach:
@SoniaP92 Tu masz coś z okolicy ;)
https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-brav ... zFuyj.html
 #87378  autor: PawelPawel
 02 mar 2018, 13:07
Ardaenye pisze:Ciężko to pewnie opisać ale możesz spróbować przekazać swoje wrażenia z jazdy 90, 120 i 150-konnymi benzynami. Jak przyśpiesza, jaka elastyczność.
Jeżdzę głównie drogami szybkiego ruchu i z takich będą moje spostrzeżenia


1.4 - 90 srednie spalanie 9L lpg max 11.5 . Przyspieszanie i elastycznosc zadne. To jest auto ktorym sie jezdzi prawym pasem lub wyprzedza tiry na trzypasmowce. Kazdy manewr trzeba kalkulowac czy sie zmiescisz , ile osob na pokladzie i czy jest pod gorke. Utrzymanie tanie jak barszcz . Jak sie rozpedzi to te 160 pojdzie . Generalnie auto dla poczatkujacych kierowcow lub dla ludzi ktorzy chca tanie bezobslugowe i niestety "bezpłciowe" auto do miasta.

1.4 120 bardzo fajnie przyspiesza spalanie 10-14 lpg .Jestem bardzo mile zaskoczony jak to auto sie odpycha. Czasami odnosze wrazenie ze ma chipa . Chociaz podobno 120tka jest zblizona do diesla charakterystyka bo faktycznie o ile rozpedzanie jest wrecz banalne to z wykonczeniem sa problemy i przy 180+ auto puchnie.

1.4 150 spalanie 10-14 lpg . Przyspiesza chyba tak samo lub minimalnie slabiej (!?) niz 120 ( moze to dlatego ze duza masa nieresorowana w postaci kol 18'' ) Autko nie ma problemu z przelotem 200+

1.9 120 - typowy niesmiertelny walec. Bez roznicy czy na pusto czy 5 osob , przyczepka i trumna na dachu. Jedzie niewzruszony .Spokojnie mozna sobie podrozowac po krajowych autstradach choc troche brakuje 6 biegu . 6 litrow ropy trzeba liczyc .

1.9 150 - kosa ;) Kiedys podczas ogledzin pan sie rozmyslil i postanowil niesprzedawac. Dowiedzial sie jak to auto potrafi latac :D Do 7 -7.5 litrow ropy przy dynamicznej jezdzie. Finalnie auto jezdzi tak taj benzyna 150 przy czym tutaj dochodzi fun factor w postaci niutonow ktore generuja usmiech na gebie przy kazdym dotknieciu pedalu gazu

diesle 1.6 i 2.0 nie mialem okazji w bravo takze nie wiem nie znam sie zarobiony jestem ;)


benzyniaki (kazdy) co 10 tys km potrafily zjesc srednio 200-300ml ( szklanke) oleju. No chyba ze zdarzal sie szybki wypad do Niemiec gdzie leci sie nonstop 200+ to rowniez trzeba po powrocie do domu zerknac na bagnet.
 #87393  autor: 19Kris88
 02 mar 2018, 15:11
wg autocentrum 150tka ma 8.2 do 100 a 120 9.6 to przepaść na korzyść 150 a Ty mówisz żę jest inaczej hmmm
 #87398  autor: Ardaenye
 02 mar 2018, 15:38
120-tka jedzie głównie dołem, bardzo szybko słabnie i tyle wyje. Może właśnie tu jest główna różnica, że 150-tce powyżej 3.5-4k RPM nie brakuje mocy i tam nadrabia.
 #87399  autor: abezus
 02 mar 2018, 15:44
No niestety to wszystko pojęcie względne, zależne od kierowcy. Ja miałem 1.4 120 koni i jak w mieście czy niedalekich wyjazdach uważałem że auto przyśpiesza ładnie, tak w momencie gdy pojechałem w trasę 500 km w jedną stronę, wyprzedzana po 2 tiry, okazało się że miejscami mocy brakuje. Jednostajna jazda po autostradzie też spoko i nie przekraczając 130 spalanie rzędu 7 litrów. Natomiast przy 140-150km/h pamiętam że już 10l/100 łyknął. Niemniej tak jak mówię, musiałbym się przejechać żeby mieć jakieś zdanie bo na wyżej załączonym obrazku widać że co człowiek to opinia.

Jest dokładnie tak jak napisał @Ardaenye 120 jedzie dołem, później już niebardzo. Jeśli 150 jedzie tak jak 120 z tym że w całym zakresie obrotów to musi być całkiem fajnie.
 #87420  autor: Cwiara
 02 mar 2018, 18:49
Zgodnie z sugestią moderatora - przenoszę. Poprosze o usunięcie posta z Bravo 1.4 16V 90KM :)
___________________________________________________________________________________________

Do zainteresowanych krajową 1.4 16V 90KM z małym nalotem na kołach - małopolska.
Wersja bardzo uboga delikatnie mówiąc - nawet klimy brak. Ale lina holownicza w bagażniku i apteczka jest :lol:
Cena bardzo kontrowersyjna :P
https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-brav ... 16f9ea2763
Ostatnio zmieniony 03 mar 2018, 19:31 przez Cwiara, łącznie zmieniany 1 raz.
 #87436  autor: moris10
 02 mar 2018, 20:47
Właśnie sobie oglądam TVN Turbo i padło hasło. W Szwajcarii nie ma okazji, nikt tam za darmo aut nie rozdaje. Jest albo po dzwonię albo z gigantycznym przebiegiem.
To tak dla potomnych :)

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

 #87437  autor: kubajg
 02 mar 2018, 20:51
@moris10 Wystarczy podstawowa wiedza o tym że Szwajcaria nie jest UE, żeby nie uznawać jej za dobre źródło na "okazyjne perełki z niskim przebiegiem".

Ale czego oczekiwać od ludzi, skoro wielu kupujących daje się nabrać na podrobione zachodnie tablice i wykupione na nie 30 dniowe ubezpieczenie, żeby wrócić "na kołach".
 #87445  autor: abezus
 02 mar 2018, 21:56
Z tą Szwajcarią jest tak jak napisał @kubajg , natomiast informacja że nie ma tam okazji jest nieprawdziwa. Mam w Szwajcarii paru znajomych, wiem jakie są tam auta i jakie są ceny. Szwajcaria jest specyficznym rynkiem, możesz sobie kupić dziesięciolatka z przebiegiem 20 tyś km. Nie jest to jakimś dużym problemem. Wiadomo że przy markach premium ceny takich samochodów są wysokie, natomiast znajomy jakieś pół roku temu miał możliwość zakupu mondeo 2.5 2008 rok z przebiegiem 22 tyś zł za 9000fr. Piszę miał możliwość bo koniec końców rozmyślił się i kupił e60 530i z tego samego roku z przelotem 110 kkm za 12500fr. Kluczem tutaj jest fakt że Szwajcaria nie jest w unii i legalnie nie da się sprowadzać samochodu w konkurencyjnych cenach. Natomiast faktem jest że w Szwajcarii są chyba najlepsze auta, najfajniej wyposażone i naprawdę żadną filozofią jest znalezienie egzemplarzy z mikro przebiegami. Natomiast jeśli chodzi o okazje to ciekawostką jest stosunek przebiegu do wieku, samochód który ma 2 z przodu traci tam niesamowicie na wartośći, takie z przebiegiem 300 ciężko jest spotkać bo są praktycznie nic nie warte.
kubajg pisze: 02 mar 2018, 20:51 Ale czego oczekiwać od ludzi, skoro wielu kupujących daje się nabrać na podrobione zachodnie tablice i wykupione na nie 30 dniowe ubezpieczenie, żeby wrócić "na kołach".
30 dniowe ubezpieczenie wypisywane jest na numer vin pojazdu nie na podrabiane tablice. Co za tym idzie jak kupisz auto na tych "podrabianych" tablicach po tygodniu przerejestrujesz już na swoje blachy, dalej możesz jeździć na tym ubezpieczeniu bo tak jak piszę przypisywane jest ono do samochodu nie tablic.
Z tymi tablicami to też jest sytuacja patowa bo wszystkie cywilizowane kraje mają tablice tymczasowe na których możesz kupić auto niestety Polska jest jak zwykle tysiąc lat za murzynami, przez co trzeba kombinować. Oczywiście nikt nikomu nie broni przyjechać ze swoją lawetą i przewieźć auto pod dom, albo przecież można jechać kupować samochód na 2 razy, tzn jedziesz oglądasz, podoba się kupujesz, płacisz i wracasz do siebie do miasta z papierami zostawiając auto u handlarza jeszcze na jeden dzień. U siebie rejestrujesz wóz i wracasz po samochód już ze swoimi tablicami. W tym momencie masz temat załatwiony legalnie bezproblemowo. Pytanie ilu kupujących przyjedzie ze swoją lawetą,wyda na nią dodatkowe pieniążki? Ilu kupujących straci dodatkowy czas i pieniądze na 2 wycieczki zamiast jednej po auto? Niestety tutaj moim zdaniem wina jest systemu nie bezpośrednio sprzedających.
 #87451  autor: PawelPawel
 02 mar 2018, 22:54
19Kris88 pisze: 02 mar 2018, 15:11 wg autocentrum 150tka ma 8.2 do 100 a 120 9.6 to przepaść na korzyść 150 a Ty mówisz żę jest inaczej hmmm
Moja opinia jest najmojsza :) Nie wiedziales ?:) Tak serio jest mocno subiektywna i tak charakterystyczna po jakich drogach uzytkuje auta. Moge jedynie dodac ze przy tak niewielkich mocach kola maja znaczenie. 150tka na 18 , 120tka na 16'' i stad moze takie odczucia. Moze sie okazac ze 120tke mam dlubnieta, a 150tka byla z umierajaca turbina lub w inny sposob nie trzymala serii,. Rownie dobrze moze sie rowniez okazac ze w scislym miescie podstawowa 90tka sobie daje rade przy najmniejszym spalaniu - co dla kogos bedzie decydujacym argumentem i dla niego 90 koni to jest wlasciwy wybor ;)
 #87452  autor: kubajg
 02 mar 2018, 22:58
abezus pisze:30 dniowe ubezpieczenie wypisywane jest na numer vin pojazdu nie na podrabiane tablice. Co za tym idzie jak kupisz auto na tych "podrabianych" tablicach po tygodniu przerejestrujesz już na swoje blachy, dalej możesz jeździć na tym ubezpieczeniu bo tak jak piszę przypisywane jest ono do samochodu nie tablic.
Ale co to daje skoro zanim go zarejestrujesz i tak nie możesz poruszać się po drogach publicznych. Przy kontroli masz mandat 500 zł i laweta na dzień dobry. Chodzi mi o wciskanie kitu kupującym, że auto ma niemieckie tablice i możesz sobie nim spokojnie jeździć zanim "przerejestrujesz" na polskie numery. A tak naprawdę to auto w tym czasie nie jest zarejestrowane nigdzie.
 #87454  autor: paku
 02 mar 2018, 22:59
rybsztein pisze:300 km po jeden samochód i jeszcze sprowadzany i sprzedawany w komisie? Kamikaze:)

Pojszło z Szajsunga S5 Neło
Zrobiłem raz 300 km po pewną alfe 159 od prezesa. Finał chyba znany :D

Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka

 #87463  autor: abezus
 03 mar 2018, 06:17
kubajg pisze: 02 mar 2018, 22:58
abezus pisze:30 dniowe ubezpieczenie wypisywane jest na numer vin pojazdu nie na podrabiane tablice. Co za tym idzie jak kupisz auto na tych "podrabianych" tablicach po tygodniu przerejestrujesz już na swoje blachy, dalej możesz jeździć na tym ubezpieczeniu bo tak jak piszę przypisywane jest ono do samochodu nie tablic.
Ale co to daje skoro zanim go zarejestrujesz i tak nie możesz poruszać się po drogach publicznych. Przy kontroli masz mandat 500 zł i laweta na dzień dobry. Chodzi mi o wciskanie kitu kupującym, że auto ma niemieckie tablice i możesz sobie nim spokojnie jeździć zanim "przerejestrujesz" na polskie numery. A tak naprawdę to auto w tym czasie nie jest zarejestrowane nigdzie.
Chyba nie doczytałeś do końca mojej wypowiedzi. Nie każdy handlarz wciska kit. Tak jak pisałem możesz sobie za dwa dni wrócić już ze swoimi tablicami, możesz przecież po kupnie zamówić lawetę. Opcji jest parę. Fakt że większość hadndlarzy nic nie mówi o tych tablicach, ale tak jak piszę, po pierwsze są tacy którzy dają alternatywę, po drugie jak ktoś kupuje auto to wypada żeby się zainteresować tematem.
Natomiast prawda jest taka że większość dusigroszy gdyby przy zakupie dostało alternatywę, laweta/druga wycieczka/czy wyżej wymienione tablice, wybiera tablice bo "a nóż się uda" i nie trzeba będzie ponosić dodatkowych kosztów. Do tego dochodzą jeszcze inne patologie, kiedyś słyszałem o historii że ktoś nie kupił samochodu za 10 tyś zł bo żeby legalnie wrócić na kołach trzeba było jechać do domu zarejestrować wóz i przyjechać jeszcze raz. Problemem nie był stracony czas czy paliwo tylko kupujący bał się że sprzedawca w tym czasie podmieni jakieś części. Reasumując Polska, od patologii do patologii. Tak jak mówię powinny być specjalne tablice dla handlarzy, o ile się nie mylę nasz rząd już taki pomysł miał, natomiast nic z tego nie wyszło jak widać.
 #87464  autor: moris10
 03 mar 2018, 06:26
Z tymi tablicami towar jest tak, że jak masz dobrze podrobione (metalowe z naklejkami) to szansa na zatrzymanie przez policję jest niewielka, bo wchodzi strach przed nieznajomościa języka. Po co im zatrzymać "obcokrajowca", jak na Polakach można taką samą kasę robić.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

 #87465  autor: abezus
 03 mar 2018, 06:43
Hehe może być i tak. Ja nie znam przypadku żeby kogoś zatrzymali.
 #87487  autor: jablkot
 03 mar 2018, 11:57
moris10 pisze: 03 mar 2018, 06:26 Z tymi tablicami towar jest tak, że jak masz dobrze podrobione (metalowe z naklejkami) to szansa na zatrzymanie przez policję jest niewielka, bo wchodzi strach przed nieznajomościa języka. Po co im zatrzymać "obcokrajowca", jak na Polakach można taką samą kasę robić.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
Ciekawa teoria, tylko lekko nieżyciowa. Jeśli tablice rzeczywiście wyglądają jak oryginalne to rzeczywiście może i jest mniejsza szansa na zatrzymanie przez policję, ale z tym niezatrzymywaniem ze strachu przed nieznajomością języka to delikatnie popłynąłeś :lol:
Właśnie to wszystko działa wręcz przeciwnie, wałki robione przez handlarzy są już tak powszechnie znane, ze jak policjant widzi auto z dziwnymi tablicami to prędzej zatrzyma do kontroli właśnie takie, a nie na polskich blachach.
 #87522  autor: Cwiara
 03 mar 2018, 19:09
Dobry , wyposażenie :!: super , ( chyba xenony ) super tapicerka niespotykana często w krajówkach , zewnątrz kolor jak Mój .Cena dość atrakcyjna :speechless: Wart zainteresowania i dopytania o szczegóły. Uwaga - napisu na tylnej klapie brak więc dokładne oględziny na miejscu wskazane 8-)
 #87531  autor: bis
 03 mar 2018, 20:39
No właśnie. Bogato wyposażony, dobrze utrzymany T-jet z niedużym nalotem, sprowadzony z Austrii dla zarobku za 17.800. Niemal pewne, że po karambolu. Pytanie, jak poważne były uszkodzenia i jak jest zrobiony.
  • 1
  • 115
  • 116
  • 117
  • 118
  • 119
  • 235