W sumie przy dość czystym aucie wygląda on jak kwiatek do korzucha. A z Vin odczytałem że dywaniki miał fabrycznie. Auto pochodzi z Holandii a nie z Niemiec. Czy to coś zmienia?
Nie każdy szykuje auto do sprzedaży tylko użytkuje na codzień robi foto , wrzuca ofertę i czeka...
Może parkuje na placu wysypanym czerwonym hasiem ( pod domem,pracą) i stąd takie dywaniki fotelik na miejscu pasażera a z tyłu może drugi na mniejsze dziecko ciekawe jak reszta auta wygląda.
Kierownica świeżo obszyta.
Można uzgodnić termin oględzin i zobaczyć na miejscu czy warty kupna.