• Fiat Bravo dlaczego odradzilibyście mi zakup

  • Wszystko to co warto sprawdzić przed zakupem Nuova Bravo.
Wszystko to co warto sprawdzić przed zakupem Nuova Bravo.
Regulamin forum: Obrazek
Dział jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowe.
 #49074  autor: 2vpc
 21 sty 2017, 01:15
Witam. Skoro dział porady przed zakupem to chyba dobrze trafiłem. Zacznę od początku. W swoim życiu posiadałem dwie Hondy Civic, Accord coupe z 93 roku, Accord Vgen, Accord VI gen Liftback i obecnie Accord VI gen w wersji SPORT z 2001 roku, więc jak widać Hondziarz ze mnie ;)
W ciągu roku przejeżdżam 6-8 tysięcy kilometrów ponieważ w ciepłe pory roku używam moje ukochane Piaggio Liberty 125 i weekendowo Yamaha FZ6 :),stąd wybór padł na silnik benzynowy 1.4 ale koniecznie T-Jet. Ale dlaczego zatytułowałem tak post? Ano mianowicie dlatego, że myślę o zmianie samochodu na coś młodszego niż moja 16 letnia Honda. Z racji, że mało jeżdżę samochodem no i wiadomo $$ nie wydam na samochód więcej niż +/- 20 000zł. Oczekuję również tańszych kosztów napraw i części. Po przejrzeniu ofert i testów, opinii wybór padł m.in na Fiata Bravo. Ale... w Hondzie denerwuje mnie przede wszystkim słaba blacha, problemy z zaciskami hamulcowymi, co raz trudniejszy dostępem do używek (np. pompa wspomagania 500zł, klamki nawet i po 80zł) brak 6 biegu na trasie no i przede wszystkim wiek mojego wozu plus myśl o dokładaniu do starego samochodu, wiecie nie chodzi o to żeby lać paliwo i nie zaglądać pod maskę tylko to, że za rok będę musiał kupić nowe opony, rozrząd i potem pasowałoby pojeździć trochę żeby się "wróciło", a no... nie uśmiecha mi się już.
Jeśli zdecyduje się na Fiata Bravo czy często będę musiał odwiedzać mechanika bo np. szyba przestała się opuszczać, albo check znowu świeci, albo nie wiem ręczny znowu się zaciął? Wiecie takie pierdoły często powtarzające się. Bo, że skrzynia M32 jest wadliwa to wiem. No i przede wszystkim RUDA? Jak tam wygląda naprawdę sytuacja z korozją?
Czy Wy mając teraz doświadczenie z Bravką i stając jeszcze raz przed zakupem wybralibyście go znowu? A może Focus Mk2, Corolla e12 albo Vectra C? Proszę pomóżcie mi się zdecydować, ukierunkować bo bardzo Bravo mi się podoba wizualnie, odpowiada mi moc silnika, 6-biegowa skrzynia, niby łatwość i taniość części i napraw, ale boję się trochę, że jakieś pierdoły będą mnie wkurzać na potęgę. Zdaje sobie sprawę, że i Focus i Corolla mają też swoje wady, także wiem, że ideału nie ma - spokojnie :)
Czytałem m.in forumsamochodowe i tam najczęściej podawali właśnie Corolle e 12, Astre H, Focusa no i Bravo. Jednak wiem, że tu dowiem się całej prawdy, nie tylko o plusach, ale i o minusach, przez które nie kupilibyście drugi raz tego auta, a wybralibyście...
 #49079  autor: gumimis
 21 sty 2017, 08:08
Zakupu bravo nie odradzam ale opisze parę rzeczy które mnie denerwują...
1. Słaby układ wentylacji kabiny - ogrzewanie i klima to nie są mocne punkty Bravo
2. Kiepskie fotele przednie - krótkie siedziska
3. Światła mijania - soczewki w Bravo.... rozwiązanie: montaż HID

Co do typowych awarii: prócz skrzyni M32 t: problemu z aktywatorami klimatronika, zaciski hamulcowe tył;
CO do korozji: dwa standardowe miejsca gdzie może się pojawić do rak maski i pokrywy bagażnika; ogólnie problemów z korozją nie ma ale to już zależy od konkretnego egzemplarza.
 #49086  autor: NOMAD
 21 sty 2017, 09:26
Ja jestem z Bravo bardzo zadowolony jednak parę wad można wymienić, akurat mnie przeszkadza:
- wydajność klimatyzacji, troszkę trzeba czekać na schłodzenie
- widoczność do tyłu, czujniki parkowania rozwiązały sprawę
- mam wrażenie że mogłoby być w nim troszkę ciszej
- światła średnio świecą
- nisko zawieszony przód, czasem z pozoru niskie krawężniki mogą sprawić trudność a mam oryginalne sprężyny wersja Emotion

U mnie korozją była tylko od wewnątrz na masce, ale jak szukałem Bravo to 85 % tak miała. Czasem wkurza mnie ta świadomość że mam M32 i klimatronika i sie zastanawiam kiedy coś tam da znać, narazie mam 142 tys przejechane i wszystko działa. W każdym razie auto polecam i jak w każdym innym aucie są rzeczy na które trzeba uwagę.
 #49121  autor: Sagan07
 21 sty 2017, 15:19
viewtopic.php?p=21442#p21442

Do tej listy jeszcze bym dodał problem z hydrauliczną kompensacją luzu zaworowego (kilka osób już wymieniało popychacze) i częste problemy z uciekającym płynem chłodniczym.
 #49159  autor: fiksiu
 21 sty 2017, 21:00
Dobra skoro już poczytałeś o Bravo i o jego typowych wadach to powiem ci tylko że one wszystkie wystąpią.
Szczególnie jak lubisz mieć auto sprawne i dociekasz co jest nie tak.
Przerobiłem to już parę razy ostatnio z np z fiatem Croma.
Wystąpiło wszystko od pękających sprężyn,przez EGRa do nie działających klamek.Było tego trochę naprawdę.
A więc co ja pamiętam o bravo
Skrzynia -to wiadomo
Pękające sprzężny przód
Pukające zawieszenie(mimo że jest bardzo proste to czasem się tłucze i nie wiadomo skąd)
Wycieki płynu-u mnie na szczęście na razie tylko wymieniłem opaskę
Kolektor-jak przed zmianowy to prawie na pewno jest już pęknięty.Da się z tym jeździć.
Aktywator w wentylacji
Pewnie jest jeszcze parę ale albo nie pamiętam albo jeszcze o nich nie wiem.
Co do silnika.
Jest prawie pancerny ale nie idiotoodporny.Więc trzeba szukać po prostu nie zabitego przez kogoś komu np było szkoda na wymianę oleju.
Naprawdę dość prosta konstrukcja,dopracowana.Tani rozrząd.Drogie świece(co 30tyś)
Łatwy dostęp do całego osprzętu.
Podatny na mody i z olbrzymim zapasem wytrzymałości. .Robi się na tym słupku 500ps.

Co do słabych świateł... nie są super.
Ale wymieniłem na silverstar +60% (niby nie mają krótszej żywotności) i nie ma tragedii.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2017, 14:35 przez kolejarz, łącznie zmieniany 1 raz. Powód: błędy ort!
 #49292  autor: maciaty
 22 sty 2017, 22:59
@2vpc aktywatory mogą paść ponownie, tak samo mogą się ponownie pojawić wycieki. Nie ma reguły.
Skrzynia to pikuś, chociaż kosztowny.
Dodaj do tego:
pękające sprężyny przód i ogólne skrzypienie (dziwne odgłosy, głośna praca) zawieszenia, padające półosie, trzeszczące plastiki w środku, hałas przy wyższych prędkościach, pękające kolektory z turbo, słabe światła mijania, rysująca się powietrzem przednia szyba, rozpadające się chłodnice klimy i ogólnie niska wydajność klimatyzacji czy zapiekające się tylne zaciski. Ruda to maska i klapa, do ogarnięcia ale no...
Przesiadając się z Hondy będziesz miał wrażenie jazdy na taborecie, ze względu na krótkie siedzisko fotela i wysoką jego pozycję, mimo opuszczenia na max w dół. Sam przesiadłem się z Accorda (VII gen) do Bravo i ciężko mi było się przyzwyczaić.
 #49334  autor: 68oct
 23 sty 2017, 12:28
Ja odradziłbym zakup jedynie dlatego ze to już trochę stare auto, te z początku produkcji maja już 10 lat, przebiegi pewnie tez raczej nie są male. W związku z tym możesz mieć zupełnie nieprzewidywalne koszty.
Skrzynia, sprzęgło, dwumasa, zawieszenie, hamulce, tłumik to rzeczy które mogą się wysypać w używanym aucie.
Ja użytkując auto od nowości wymianialem tlumik, lozyska w skrzyni przy przebiegu ok 70tys oraz tulejki wahaczy przy ok 60tys, na gwarancji wymieliali linke zmiany biegow, poza tym auto nie do zdarcia.
Pozostale wydatki to klocki przod i tyl, tarcze, oleje, 2x swiece, rozrzad z pompa.
 #49342  autor: łysy
 23 sty 2017, 13:37
Przerabiałem już większość awarii w moim złomku. Użytkuje go od sześciu lat, aktualnie auto ma 8 lat i 162 tyś nalotu więc co nieco mogę o eksploatacji napisać.
1) wymiana przekładni kierowniczej, na szczęście na gwarancji,
2) łożyska amortyzatorów,
3) wymiennik ciepła czy jak to zwał, zarzygany silnik płynem chłodzącym,
4) chłodnice klimy i wody, znów wycieki płynu chłodniczego,
5) po raz 3. wyciek płynu chłodniczego, pompa wody w dwuletnim rozrządze się rozsypała,
6) hamulce tył, tłoczki,
7) regeneracjia pompy wysokiego ciśnienia i wtrysków,
8) regeneracja trubiny,
9) w niedalekiej przyszłości wymiana sprzęgła i dwumasu,
10) korozja rantu maski, na razie nie robię
11) na dodatek ostatnio roletka ręcznego,
Nie liczę już wymian klocków i tarcz bo to jest jakby naturalną konsekwencją eksploatacji auta, a nie awarii zresztą poniekąd turbina również (chocaż w 10 letniej corolli e15 z nalotem 160 kkm klocki i tarcze fabryczne).
Na plus po przebiegu 162 kkm zawias fabryczny, żadnych luzów, tłumik fabryczny, wnętrze wygląda w miarę, nawet kiera nie ściorana, choć czuć już przebieg w aucie.
Generalnie nie kupiłbym tego samochodu ponownie, może też duży wpływ ma fakt, iż jest to klekot. Czy zniechęciłbym? Nie wiem, wolę pozostac neutralny. Jeśli masz sporo samozaparcia, umiejętności majsterkownaia przy aucie i "trochę" wolnych środków na naprawy to możesz w to wejść na własne ryzyko. :|
Jak pisałem wczesniej mam porównanie do corolli starszej od mojego bravo o 2 lata i tam naprawdę nie było żadnych awarii.
Generalnie auto do 5. "roku życia" i tych 120 tyś było bezproblemowe. Potem zaczeły się awarie.
 #49362  autor: NOMAD
 23 sty 2017, 18:35
Tak jakbym miał teraz kupować ponownie Bravo i przeczytał ten wątek to bym się zastanawiał, dlatego ciesze się, że już kupiłem. Taka natura forum, że duża część ludzi się rejestruje głównie po to żeby zasięgnąć jakiejś porady odnośnie awarii a ile jest posiadaczy Bravo co na takie fora nie zaglądają wcale i autka mają się dobrze. Wejdziesz na inne forum jakiejś marki czy konkretnego modelu to tak samo, same problemy, awarie i pisanie jakie te auta nie są awaryjne. Druga sprawa to na forum też jest grupa ludzi, którym coś stuka i wymieni pół zawieszania, żeby się tego pozbyć a inny da głośniej radio a później napisze, że przez 120 tys nic tylko oleje, filtry, klocki, tarcze. Kolejna sprawa kupując używane autko to jest loteria i tak na prawdę trzeba mieć dużo szczęścia.
 #76541  autor: 68oct
 27 paź 2017, 20:40
Ja bym nie kupił drugi raz bravo bo pierońsko trudno sie z nim rozstac, ciagle daje frajde i swietnie wyglada. Kurcze mam go juz 7lat i czasami chcialoby sie poujezdzac cos nowego:P


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk