• Jeep Renegade 1.6 E-torq Longitude

Moderatorzy: kubajg, metalman

 #118240  autor: Kilgore
 11 cze 2019, 08:02
Ostatnio przez kilka dni miałem okazję pojeździć Jeep`em.
Jeep historia amerykańskiej motoryzacji w moich łapach, szok! Od momentu jak model się pojawił na rynku zawsze chciałem bliżej go poznać. Myślałem - dziecko odchowane, takie niewielkie auto dla 2 osób (na codzień dla żony), no może, może. Jakieś dwa rowery wcisnąć do tyłu i wypad na weekend. Tak myślałem - jednak już mi minęło.

Ale po kolei.

Bryła samochodu bardzo charakterystyczna, może nie jest to juke ale napewno ma swoich zwolenników jak i przeciwników, osobiście mnie się podoba. Wysoki - pierwsze auto przy którym potrzebowałem na coś stanąć żeby dach umyć. Samo mycie nie ciekawe, dużo przetłoczeń, załamań, szczelin na grillu itp, trzeba uważać żeby czegoś nie pominąć. Dzięki dużym drzwiom wsiadanie do samochodu bardzo wygodne, do tyłu też nie jest źle. Miejsca na nogi w tyle wystarczająco na nogi dla kolesia 190cm wzrostu, na głowę - wiadomo. Poziom bagażnika na równo ze zderzakiem. Miejsca idealnie aby przewozić zwierze typu pies marki labradol, labrador, rabradol ... no taki większy, brązowy.
Jakość materiałów wykorzystanych do produkcji niezła, deska mięciutka, skóra na kierownicy i pod licznikami przyjemna. Nie znalazłem widocznych miejsc pokrytych twardym plastikiem. Spasowanie wszystkiego bardzo dobre. Fotele wygodne choć do zmiany pochylenia oparcia służy wajcha, osobiście wolę pokrętło, były pewne problemy z ustawieniem nachylenia. Samochód wyposażono w system Uconnect, z opowieści właściciela samochodu wynika, że działa i większych problemów z nim nie miał. Mnie trochę irytowała rozdzielczość zastosowanego ekranu, pikseloza jak w Minecrafcie , ale z drugiej strony to nie tablet do gier więc się czepiał nie będę. Samochód pseudo terenowy to zobaczymy jak sobie radzi na dziurawych drogach o które w mojej okolicy nie trudno. Auto ma przejechane 50Kkm, nie było nic przy nim robione. Przegoniłem go trochę po drodze szutrowej z dziurami ... i cisza, nic nie słychać z zawieszenia, niestety coś za coś, wysoki profil opony wpływa na lepszy komfort na nierównościach, ale za to zakręty to nie specjalność jeepa. Huśta budą i tyle. Często ludzie pytają o głośność w kabinie podczas jazdy. Tutaj ten parametr rzuca się na uszy zaraz po ruszeniu. Kabina jest naprawdę dobrze wyciszona.
Użytkując auto zastanawiałem się cały czas czy chciałbym je mieć. Uczucia moje były jak cement, piasek i woda i trochę kamieni - mieszane.
Do tej pory byłem na tak. Fajne autko dla żony, a niech zapycha w nim, w cyklu mieszanym, do pracy. Auto wygląda raczej pancernie, siedzi w nim wysoko, dziurawe drogi i krawężniki mu nie straszne.
Ale zawsze jest jakieś jakieś ale. W tym przypadku jest to niestety silnik.
Samochód rusza i to praktycznie wszystko. Silnik e-Torque 110KM z 5 biegową skrzynią nie daje rady. Może przesadzam przyzwyczajony do większej mocy z turbiną ale miałem z nim problem. Dynamika jest słaba. Jadąc nim sam na prostej drodze wziąłem się do wyprzedzania emeryta lekko siwy, wiek ok 69lat, w astrze II sedan koloru niebieskiego. Gaz do dechy, zmiana pasa na lewy i nic, jedziemy sobie jak dwa tiry. Na horyzoncie pojawiły się światła, jako że nie miałem okularów wystąpił problem z oceną odległości więc musiałem odpuścić, żeby nie generować zagrożenia drogowego. Już słyszałem te śmiechy kierowców jadących za mną. Do tego spalanie w cyklu mieszanym komputer pokazywał średnio 8,5l/100km.

Dobra, kończę bo i tak już tego nikt nie czyta tylko ogląda obrazki poniżej.
Samochód ma dużo plusów ale jeden duży minus w postaci silnika. Gdybym miał się na niego zdecydować to pewnie z mocniejszym napędem. ... a może 500X?

Powyższe spostrzeżenia są bardzo subiektywne, napisane przez typa, który jeździł Jeepem kilkanaście dni. Oczywiście możecie się z nimi nie zgodzić. Napewno @xander83 mógłby je zweryfikować ;)

Realne foty.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
 #118256  autor: xander83
 11 cze 2019, 13:13
Generalnie zgadzam się w 100%, auto dobrze wykonane w środku, audio fajnie gra w porównaniu do BOSE z Laguny 3. Do do silnika to 1.6 E-torq to porażka, a już przy włączonej klimie i felgach 18 cali jest nieporozumieniem.
Spalanie przy tym wacha się na poziomie średnio 10 l. Wpływ na to ma na pewno kształt karoserii i opływowość lodówki plus przednia szyba ustawiona niemal pionowo co widać po znacznych robalach rozbitych właśnie na niej.

Ilość miejsc w środku na plus oraz komfort, minus trochę za bagażnik bo go brakuje nawet po wyjęciu dodatkowej podłogi.

Jak bym miał kupić ponownie Jeepa Renegade to na pewno nie z tym silnikiem. Niestety nie miałem za dużego wyboru bo pierwszy właściciel mój ojciec Emeryt tak sobie go właśnie skonfigurował.

Jedyny plus jaki widzę w tym silniku to jego prostota, bezawaryjność i możliwość instalacji LPG nad którą mocno się zastanawiam ale nie wiem czy auto jeszcze zostanie jako drugie dla żony czy coś innego. Obrazek

Wysłane z mojego hujałeja P10 przy użyciu Tapatalka