• Ford Crown Victoria Police Interceptor FFV 2011

Moderatorzy: kubajg, metalman

 #100799  autor: kolejarz
 29 sie 2018, 17:21
Przez kilka dni miałem możliwość użytkowania oryginalnego radiowozu amerykańskiej policji; Ford Crown Victoria Police Interceptor o oznaczeniu kodowym P7B z ostatniego roku produkcji tego modelu-wyprodukowany w kwietniu 2011 roku w Kanadzie. Służbę rozpoczął w Południowej Karolinie i po małej stłuczce (najechanie na tylną klapę) został wycofany i sprzedany w końcu 2017 roku. W kwietniu bieżącego roku przypłynął do Polski.
Z oryginalnego wyposażenia pozostał szperacz zamontowany przy miejscu kierowcy-świetna sprawa na zamglonych leśnych odcinkach gdy można sobie nieźle pobocze podświetlić. Oprócz tego od cywilnej Crown Victorii pojazd różni się wzmocnionym zawieszeniem, grubszymi stabilizatorami, wzmocnionymi felgami z całorocznymi oponami 235/55 R17 Goodyear Eagle RS-A, kołpaczkami na felgi, czarną podsufitką, innymi lampkami wnętrza oraz dołożonymi chłodnicami oleju silnikowego, skrzyni oraz szperą i innym przełożeniem tylnego mostu. Jest jak widać tego sporo co sprawia, że jest to naprawdę pancerny wóz.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Pod maską fordowska V8 z rodziny Modular o pojemności 4,6 litra; posiada dwa zawory na cylinder, moc została podniesiona do 250 KM oraz obroty biegu jałowego, zainstalowano również większy 200A alternator.
Skrzynia biegów z bardzo wygodną wajchą przy kierownicy-cztery biegi do jazdy w przód z tego 4 to nadbieg z możliwością wyłączenia. Bardzo przyjemnie zmienia biegi, bez szarpania i świetnie redukuje. Silnik jest bardzo cichy przy spokojnej jeździe oraz oszczędny, miasto pokonywałem z obrotami rzędu 1100-1200 obr/min bez żadnej zadyszki, na trasie przy "rozkładowej" prędkości ok 80-90 km/h silnik miał obroty niewiele wyższe bo ok 1400/1500...powoduje to niskie spalanie paliwa-spokojnie na trasie schodziłem poniżej 10 litrów benzyny na sto kilometrów lub po przełączeniu na gaz palił ok 15 litrów błękitnego paliwa. Co ciekawe silnik fabrycznie dostosowany jest do paliwa E85 czyli mieszanki 85% metanolu i 15% benzyny, które to paliwo jest popularne w USA jako odnawialne źródło.
Komfort jazdy jest wspaniały, zawieszenie wcale nie jest miękkie, duży rozstaw osi-290 cm robi swoje i nierówności drogi, duże dziury, tory kolejowe na przejazdach itp samochód pokonuje ze stoickimi spokojem. Siedzenia jak i środek są olbrzymie, fotele przednie ogromne jak domowe i całkiem twardo tapicerowane. Mój egzemplarz miał ponadto pełną regulację elektryczną fotela kierowcy wraz z odcinkiem lędźwiowym i zrobienie ponad 350 km w jeden dzień nie spowodowało bólu pleców.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Środek wykończono spartańsko, gumowa wykładzina na podłodze, twarde plastiki na drzwiach i desce ale odporne na zarysowania. Podsufitka jak wspomniałem jest czarna i bardzo ładna z grubego materiału. Tylna kanapa skajowa jak w Polonezie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ale czy mi to przeszkadzało? Wcale! Samochód jest tak unikalny, tak wygodny i ma mnóstwo uroku-to prosty wóz, bez żadnych luksusów, który ma wiele wytrzymać i być trwały. Oczywiście, przez kilka dni jazdy sporo osób się za nim oglądało co też może stanowić zaletę. Młode małżeństwo które przewiozłem tydzień po ślubie, żałowało, że nie miałem go wcześniej gdyż z chęcią by nim pojechali do ślubu.
Co do rozmiarów-długość 539 cm i szerokość z lusterkami ponad 200 cm robi swoje, ale i tak Ford jest bardzo zwinny w mieście a na trasie z powodu masy własnej blisko 1900 kg bardzo stabilny, nie podatny na podmuchy bocznego wiatru i mijające z dużą prędkością ciężarówki.
Pożywienie prawdziwego gliny :D a szperacz wyprodukowała firma z Chicago.
Obrazek
Oryginalny prospekt z moich zbiorów
Obrazek
I trochę widoku od spodu, wał jest z aluminium, osłona na tylnym moście oraz dołożony tłumik Magnaflow
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Bagażnik to inna liga, jego charakterystyczny kształt jest spowodowany umieszczeniem dużego (72 L) zbiornika paliwa za tylną klapą. Jak widać butla z gazem niknie w jego czeluściach.
Obrazek
Po sześciu dniach obcowania z tym samochodem jestem pod jego dużym wrażeniem, koszt samego paliwa wyniósł mnie przy jeździe na gazie (2,15 zł za litr) mniej niż za benzynę w Bravo :) Jeśli bym miał posiadać jeden samochód to wolę jednak zwinne Bravo ale jak bym szukał czegoś na specjalne okazję i nawet możliwość zarobku (śluby etc imprezy) to myślę, że Police Interceptor miałby duże szanse.
To moja skromna osoba za kierownicą
Obrazek
Obrazek
I pożegnalne tankowanie, rozmiar i wielkość widać w bezpośrednim porównaniu z innymi samochodami
Obrazek
Jeśli ktoś miałby jakieś pytania śmiało piszcie :) aha prześwit rozkłada suvy a bulgot V8 mógłbym słuchać bez przerwy...