• Auris Hybrid 1.8 135KM

Moderatorzy: kubajg, metalman

 #45481  autor: LifeRelax
 15 gru 2016, 00:52
Cześć,
ostatnimi czasy mam przyjemność obcowania z hybrydową wersją Aurisa. W związku z tym krótkie podsumowanie.

Z zewnątrz Toyo mi się całkiem podoba - przód jest agresywny, tył też prezentuje się dobrze, ale jak spojrzysz z boku, to coś tu nie gra. Przód i kabina jakoś do siebie nie pasują.
Obrazek

Obrazek
Wnętrze przekonuje mnie już troszkę mniej. Nie przepadam za pionowymi deskami rozdzielczymi - mam wrażenie jakbym oglądał drogę zza kredensu u babci. :shock: Do rozmieszczenia przycisków i obsługi radia nie mam zastrzeżeń - przyzwyczajenie się zajęło dosłownie kilkanaście kilometrów. Gorzej było z brakiem obrotomierza... Ale o tym później. Spasowanie plastików nie jest najlepsze. W egzemplarzu, który użytkuję nieustannie Skrzypiał tunel środkowy. Skóra na kierownicy bez porównania lepsza od tej w Bravo. W nocy za to przyjemnie podświetlona była gałka zmiany biegów - taka pierdoła, a cieszy ;). Fotele wygodne - nie męczyły po trasie 500km.
Obrazek

Zawieszenie, pomimo twardości, dobrze wybierało nierówności (felgi o rozmiarze 16"). Niemniej powyżej 140km/h Toyo nie prowadziła się pewnie, zwłaszcza w zakrętach , także nie przekraczałem tej prędkości zbyt często.

No i najważniejsze - silnik. A raczej dwa - 1.8 V V T i + elektryczny. Oba sprzężone ze kołami bezsprzęgłową skrzynią biegów e-CVT. Pierwsze wrażenie, w trakcie manewrowania po parkingu było niesamowite - czułem się jak w Star Treku. Towarzyszył mi jedynie głos silnika elektrycznego. Stan ten trwał z 15 sekund, po których załączył się silnik spalinowy, zapewne celem podładowania akumulatorów. Późniejsze wrażenia były tylko gorsze. Co mnie najbardziej zaskoczyło, to to jak często załączany jest silnik spalinowy - chodzi on praktycznie non stop. No może poza Trybem Electric Vehicle, przy którym można jeździć tylko na silniku elektrycznym, o ile nie przyciśniemy za mocno gaz lub nie rozpędzimy się ponad 30km/h. Po za tym są tryby Normal, ECO oraz Sport (hy, hy szydercy). Niemniej większej różnicy pomiędzy nimi nie zauważyłem. A jak się jeździ Toyo z tymi silnikami? Wrażenie jest jakbym jechał autem z dojechanym sprzęgłem. W momencie wciśnięcia gazu auto wchodzi na max obroty i po chwili zaczyna przyspieszać.... Towarzyszą temu mocne wrażenia akustyczne ^^. W jeździe miejskiej silnik spalinowy praktycznie co chwilę jest włączany lub zatrzymywany. Niezależnie od stopnia jego dogrzania (a jakiejkolwiek informacji na ten temat brak) także zastanawia mnie jak z trwałością tego rozwiązania. Toyo ma przejechane 57k km i czuć moment załączenia silnika....

Przejechałem Aurisem 1300km (1000 w trasie) ze średnim spalaniem 5.6L/100km. Czy to dużo - zakładam, że z racji jazdy i autostradą i drogami lokalnymi w innym benzyniaku o podobnej mocy spaliłbym z 2-3L/100km więcej. Niemniej nie ukrywam, że liczyłem na zdecydowanie niższe spalanie - celowałem w 4.5L/100km. Skrzynia e-CVT i jej praca i wrażenia akustyczne są dla mnie zdecydowanie nie do przyjęcia. Myślę, że na chwilę obecną nie wybrałbym hybrydowej Toyoty jako następcy Bravo. Uważam, że takim gadżetom potrzeba jeszcze kilku lat na dopracowanie.

A dla wytrwałych filmik z wyprzedzania z butem w podłodze ;)
https://1drv.ms/v/s!AkYJQPJqI_Z2nKkjNnoJXSYhMAyfHw
 #96773  autor: tdsmaniak
 29 cze 2018, 23:11
To i ja opiszę swoje wrażenia z użytkowania Aurisa II HSD. Mamy takowego kombiaka w pełnej opcji obecnie na stanie w posiadaniu żony.
Pierwsze i najważniejsze - chcesz auto o sporej dynamice, dajace przyjemność z ofensywnej jazdy - jesteś ofensywnym kierowcą to nawet nie patrz na hybrydowe Toyoty/Lexusy.
Potrzebujesz auta niewymagającego Twojej uwagi, łatwo się prowadzącego, oszczędnego w mieście i drogach lokalnych, bezawaryjnego - tak to może być strzał w 10.
Z racji że My potrzebowaliśmy auta bardzo oszczędnego (opłaty za diesla w NL są chore, a jezdzimy dużo) pewnego w eksplatacji to rozglądaliśmy się za Aurisem.
To jest auto do defensywnej jazdy - spokojnej, i z głową kiedy odpuscić gaz a kiedy dodać wtedy system hybrydowy pokaże pazór w wynikach spalania a także w całej eksplatacji.
Nasze wyniki spalania: trasa NL-PL tempomat głownie na 145km/h - 6.2l/100, jazda do pracy 80procent autostrada 130km/h 20procent drogi lokalne 80km/h spalanie - 5.4l/100.
Jazda wkoło komina: autostrada 20procent / miasto 40procent / lokalne 40procent - 5.0l/100

Wrażenia żony po przejsciu z Bravo t-jet 150 i Alfy 147 120jtd - że wszystko jest dziwne i jak tym jezdzić (choć doswiadczenie z automatami miała wcześniej). Po tygodniu się przyzwyczaiła i niechce patrzeć na moje Bravo...

Co ma lepszego Bravo:
-stylistyka ( i na zewnatrz i wewnatrz)
-wrażenie przestronności z miejsca kierowcy (w aurisie czuje się bardziej klaustrofobicznie)
-finalnie lepsze osiągi (t-jet 150km)
-chyba wygłuszenie (trzeba by pomierzyc sonomierzem)
Auris:
-siedzenia
-ekonomia (w każdych warunkach min 2-3l spali mniej)
-brak słabych punktów konstrukcyjnych (pancerny silnik, niezniszczalna skrzynia, praktycznie brak zabitych aku, ogólnie brak chorób wieku dzieciecego)
-wyluzowana jazda (miasto, korki, utrudnienia - właczasz D i masz gdzieś czy jedziesz na spalinówce czy elektryku )

Ogólnie to dwie całkiem inne szkoły w budowaniu aut wiec trudno porównywać nastawione na aktywnego kierowcę Bravo (swoją drogą ja przechodziłem na Bravo z Bmw więc zaliczyłem spory regres osiągów i tez mógłbym napisać elaborat jakie to Bravo jest złe... a jednak go lubie) do nastawionego na spokojnego kierowcę Aurisa.

Tak więc dla każdego coś miłego.