• Wyjazd do pracy w UK jak to wygląda

Moderator: metalman

 #44687  autor: wojtek1993osw
 04 gru 2016, 11:54
Więc tak, z nudów może opisze jak wygląda taki wyjazd samochodem.

Na początku musimy sobie coś odłożyć. Najlepiej mieć ok 1000f ~5200zł. (wystarczy na wszystko bez problemu)
Rezerwujemy prom odpowiednio wcześniej np miesiąc, koszt samochód + 2 osoby ~170-250zł.
Ja wybrałem port we Francji Dunkierka- Dover. Czas rejsu ok 2h. Jechałem przez Niemcy, Holandie, Belgie aż dotarłem do portu w którym trzeba uważnie patrzeć na znaki. Jak pewnie niektórzy zapytaj jak ze stacji paliw. Odpowiem szybko nie ma żadnych problemów, są co chwile. Nawet z LPG nie ma problemów. Trzeba tylko pamiętaj żeby zakupić odpowiednie przejściówki na Europę. Jedyny problem z LPG był w UK. ( ja co prawda mam zbiornik 62l) także mi się udało dolecieć na rezerwie. Prędkość jaką jechałem to 110-120km. Bravo z T-Jetem 150KM wyświetlało na komputerze średnie spalanie +/- 7,5l. Rzeczywiste spalanie LPG to było 8,5-10l. Jak już dotrzemy do UK musimy zachować szczególną ostrożność ponieważ jest tam ruch lewo stronny. Więc bardzo łatwo można się zapomnieć na małych pustych skrzyżowaniach. I ograniczenia prędkości w milach.

Ja wybrałem miejscowość Burton Upon Trent DE14 w East Staffordshire które jest oddalone od portu 350km czyli ok. 220mil. W okolicy mamy kilka większych miast np. Nottingham, Birmingham, Leicester ~50km
Jest tutaj mnóstwo polaków. Są polscy fryzjerzy, warsztaty samochodowe, a nawet polskie sklepy które nie są drogie i naprawdę dobrze wyposażone w nasze smaczne wędliny, kiełbasy i chleby. Angielskie odradzam są pompowane i okropnę.

Ceny wynajmu pokoju:
Jedno osobowy 50-75F (tydzień)
Dwu osobowy 80-130 (tydzień)
Żeby wynająć mieszkanie musimy mieć dowód że pracujemy umowę czy coś więc na początku odpada, koszt to od 350f + opłaty (miesięcznie)
Przeważnie ludzi mają puste pokoje co mnie zdziwiło więc trzeba kupic sobie jakieś łóżko materac + jakies meble. Jest to łatwo dostępne w sklepach typu second-hand.
Jak już mieszkamy w Anglii musimy umówić spotkanie w banku w celu otwarcia konta. (nie akceptuja polskich kont) ja wybrałem Lloyds Bank ponieważ jest darmowy. Zakupić pakiet startowy do telefonu, ja wybrałem sięc EE (zamiennik t-mobile) Następnie dzwonimy do urzędu żeby się umówić na wyrobienie insuranse number. Jest to ubezpiecznie które jest obowiązkowe jak chcemy podjąć pracę.
To tak mamy gdzie mieszkać i mamy konto bankowe to udajemy się do agencji pracy, jest ich sporo (pracują tam również Polacy). Przechodzimy rozmowę przy odrobionie szczęścia po polsku. W okresie od października – stycznia nie ma kompletnie problemów z pracą. Ja zgłosiłem się do agencji Ethero. We wtorek a w środę miałem już induction (szkolenie) w firmie BOOTS jako magazynier za stawkę 8,87F na h (wybrałem nocne zmiany) dzienne były płatne 7,87F.
Jak niektórzy wiedzą tutaj są płacone tygodniówki, pracujemy zgodnie z grafikiem u mnie 5dni w tygodniu, (przerwy są nie płatne) więc 5*7,5h
Co nam daje 37,5h * 8F (bo pobieraja nam podatek) więc dostajemy ok. 300F tygodniowo. Jeśli nam to nie wystarczą zawsze możemy wziąć nadgodziny.
Przykładowe ceny :
1kg piersi z kurczaka 5,7F
Kiełbasa polska 2,5F-8F
Warzywa są w podobnych cenach co w Polsce
Mleko 2,25l 1F
Chleb tostowy 0,6F
Bułka 0,25F
Sok 2l 1f
Chipsy 24małe paczki 4f
Piwo (żubr lech harnaś tyskie itp w polskim skelpie) 1f
Wódka 0,5l ok. 15f
Papierosy 3F
Paliwo PB 1,1F\L Diesel 1,2F/l LPG 0,58F/L
Myjnia ręczna 5F
Fryzjer 8F
Firmowe ubrania są tańsze niż w Polsce.

polówka ralph polo ~~13F
t-shirt lacoste ~~18F
spodnie dresowe nike ~~20F
buty puma ~~25F

Bardzo tanie są samochody i niesamowicie drogie ubezpiecznie
FIAT BRAVO 2007r 1.4 95km dynamic z przebieiem 100tyś mil koszt ok. 2tyś F ubezpieczeni takiego samochodu to 1500F rocznie

Nie ma tutaj śniegu i zimy jak w Polsce. Maksymalny mróz jaki tutaj jest to -5.
Natomiast często pada lekka mżawka.

Wbrew pozorom co mówią w telewizji i piszą w gazetach jest tutaj spokojnie, ludzie są pomocni. Zmieniłem zdanie co do murzynów i ciapków. Są naprawdę w porządku. Trzeba uważać najbardziej na Polaków który najwięcej robią zamieszania.

Polecam taki wyjazd wszystkim z komunikatywnym angielskim.

Jeśli pracujemu 21dni w miesiącu to zarobimy przy najniższej krajowej (7,25F) 1150F ~ 5900zł przy kursie 5,2
Ja wraz z dziewczyna nie odmawiając sobie nic, miesięcznie na żywność wydalismy ok 170F.

Także w 3 miesiące może uzbierać się naprawdę ładna suma.
Pozdrawiam

Dodano po 3 minutach 54 sekundach:
Obrazek

Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka
 #44690  autor: Sagan07
 04 gru 2016, 13:25
Rozumiem, że konkluzja jest taka: pracując na normalnym stanowisku możesz żyć na takim poziomie do którego w Polsce potrzebna by była bardzo dobrze płatna praca?

Generalnie dobry poradnik. Wydaje mi się, że najlepsza opcja wyjechać jest właśnie we dwójkę bo samemu byłoby raczej trudno wyżyć (bardziej chodzi mi o względy psychiczne, bo finansowo raczej by się to opłacało).

Trochę szkoda, że sytuacja z ubezpieczeniem do samochodu wygląda jak wygląda ale nie można mieć wszystkiego :)
 #44693  autor: wojtek1993osw
 04 gru 2016, 13:34
Dokładnie tak. Stwierdziłem że może się komuś to przydać bo ja zbierałem informacje przed wyjazdem ok miesiąca.... A na forum jest sporo młodych ludzi których denerwuje że trzeba pracować w polsce za 2tyś zł... We dwóch najlepiej wiadomo. Dlatego przyjechałem polskim samochodem. W styczniu chyba będę atakował Lofoty w Norwegii.
 #44705  autor: Emaxxxo
 04 gru 2016, 14:53
Bardzo fajny poradnik! I widzę kolega z moich stron bo ja z Wadowic, może uda się spotkać na interkontynentalne spotkanie, bo ja z Kanady :D
Właśnie zastanawiam się, czy używając Twojego poradnika jako wzornika - napisać tak tylko o Kanadzie, choćby dla ciekawostki, bo wiadomo tutaj mamy już wizy.
A co do psychiki.. Tak, samemu jest beznadziejnie, a żeby wziąć Pannę na emigrację, to trzeba już w dużym stopni być siebie pewnym, bo w jakimś stopniu bierze się jej życie na siebie.
Pozdro dla wszystkich emigrantów, tymczasem kilka dni do powrotu do PL :)
 #66207  autor: Kacior
 03 lip 2017, 13:47
Dobra robota, dużo ma to wspólnego z prawdą. Mój staż to 3 lata w anglii. Na post trafiłem z ciekawość o trasie w drugą stronę. W sierpniu wybieram się z kobietą i córką(roczną) moim bravo(anglikiem) do polski. Teraz znowu nasiliła się aktywność uchodźców na trasie i mam trochę obawy, ale to już na trasę powrotną. Jeśli przebyłeś podróż z UK do PL może miałbyś jakieś rady? Zaznaczę, że nie mam doświadczenia w długich trasach. Rekordy to 5-6 godzin na lotnisko i z powrotem.
Pozdrawiam.