• Chorwacja..

Moderator: metalman

 #35974  autor: Poreb
 30 sie 2016, 10:24
Jako, że to popularny kierunek zapytowuje przed swoim wyjazdem czy coś się pozmieniało w Słowenii.
Jak byłem w kwietniu dość mocno postępowały prace między PTUJ a GORNIJ MACELI (granica HR-SLO).
Teraz pytanie czy objazdy płatnego odcinka się jakoś zmieniły czy dalej zostaje po staremu?
I jak przelot przez Czechy bo patrząc na ichniejsze gddik oraz googla to widać dwa miejsca przed Brnem i Ołomuńcem że się korkuje. Czy to jakieś duże roboty czy wypadki?

O wyższości drogi przez węgry czy inne zadupia nie mam zamiaru dyskutować :D
Jeżdżę tak od lat i trasy nie zmienię :mrgreen:

I może ktoś będzie w HR między 9-18.09?
Ja się wybieram w okolice Sibenika a potem być może Hvar albo Korcula 8-)
 #35977  autor: Nillski
 30 sie 2016, 10:53
Właśnie wróciłem z Chorwacji, jedyne "stałe" korki jakie napotkaliśmy to w Wiedniu(wszystkie mosty przez Dunaj zakorkowane, nie dało rady zjechać z autostrady i ich ominąć) , Słowenia - dalej można ominąć autostrady, granica SLO-HR rozkopana ale ruch był sprawny i nawet nie zatrzymaliśmy się tam na ani chwilę. Czechy też bez żadnych problemów.

Edit: tak Słowenia
Ostatnio zmieniony 30 sie 2016, 12:53 przez Nillski, łącznie zmieniany 1 raz.
 #35978  autor: Poreb
 30 sie 2016, 11:02
SŁOWENIA :mrgreen:
 #35979  autor: marcin19941
 30 sie 2016, 11:03
W lipcu odbyłem podróż do Puli.
Moja relacja na dzień 21 lipca wygląda następująco.
Całą słowenie ominąłem bocznymi drogami aż do miejscowości Ptuj.
Granica SLO-HR tragiczna od miejscowości Ptuj w strone HR. Korkuje się od zjazdu z autostrady ze SLO do samej granicy i dalej do pierwszych bramek na austroadę w HR. Razem jakieś 15 km stania. Ponad 3 godziny :)
Tamtejsza droga wygląda jak jeden ogromny plac budowy / przepustowość tragiczna.
Oprócz tego co bramki w CRO to pół godziny stania.
Więcej tamtędy nie pojadę.
Czech , tam jest zwężenie dróg w tym miejscu. Z 2 pasów robi się 1 pas , aż do Austrii i potem przez kawałek w Austrii do autostrady - "budują". Razem około 60 km jednopasmówki , ale tragedii nie ma. Ruch jest w miarę płynny.
Wiedeń - korki / taki urok miasta.

Z powrotem ominąłem granicę od strony SLO - PTUJ / i jechałem inaczej. Ustawiłem na automapie aby nie jechać płatnymi odcinkami i kierunek na miejscowość Tarvisio we Włoszech, potem z Tarvisio ustawiłem płatne odcinki do domu. Jechałem z Puli do Tarvisio 390 km - 5 godzin. Nie jest źle.
Ze mną w croati był jeszcze znajomy który zaryzykował i pojechał normalnie trasą do PTUJ. Jak ja byłem już w domu i szykowałem się do spania to on dopiero wjeżdzał do Polski i miał do domu jeszcze ponad 400 km ;)
 #35982  autor: Disco0
 30 sie 2016, 11:16
10 września wyjeżdżam do Omisia na 2 tygodnie. Z domu chcę wyjechać późnym wieczorem, żeby nie trafić na korki bo jedziemy z małymi dziećmi.
Planuje jechać trasę przez Czechy (Ostrawa, Brno) Austria (Wiedeń, Graz) a Słowenie minąć przez Mureck, Lenart i Ptuj
 #37416  autor: Greg
 14 wrz 2016, 00:11
Wróciliśmy z Korculi 9.09, trasa podobna do Twojej, tylko zamiast Czech - Słowacja. W stronę Cro - jedyny korek na Słowacji w Czadczy, reszta trasy płynnie (wyjazd z Śląska po 14). Za Ptujem wykopki, jechaliśmy wg znaków - granicę słoweńsko-chorwacką przekraczaliśmy w Gradisce i od razu do Gornj Macelj na autostradę. Niestety, 50 km przed zjazdem do Ploce mieliśmy spotkanie z barierą autostradową - mimo zamian po drodze i przerwy na sen, przymknęły mi się oczy... Autostrada pusta, tempomat... Skończyło się na otarciu całego boku samochodu, na szczęście nic się nikomu nie stało i można było dalej jechać. Powrót tą samą drogą - 0 korków.
Aktualnie auto oddane do Ganinexu, czekamy na wycenę szkody i naprawę.
 #37666  autor: lluukkass
 16 wrz 2016, 10:32
W tym roku również zaliczyłem podróż do Chorwacji. Wyjazd 2.09 godz. 21.00 Bez żadnych problemów. Trasa przez Słowację oraz Węgry praktycznie pusta. Przejazd nocny przez centrum Budapesztu (polecam) po czym kolega odpuścił już kierowanie i zasiadłem w końcu za kółeczkiem. Dojazd na wyspę Pag około godz. 10. Powrót 10.09 wyjazd 7:30 calutką trasę przeleciałem sam i w domku ok. 21.

@Greg taka drobna podpowiedź ode mnie, w nocy nie używaj tempomatu, to strasznie usypia. :(
 #37718  autor: Greg
 17 wrz 2016, 11:31
@lluukkass Zgadzam się z tempomatem, w drodze powrotnej od wjazdu na Słowację nie używałem. Najlepsze jest to, że cała sytuacja miała miejsce po 10 rano, wcześniej parę godzin jechała żona i odpoczęliśmy trochę na stacji. Mimo wszystko, wystarczyła chwila i stało się.
 #37719  autor: kubajg
 17 wrz 2016, 11:44
Ja jechałem do Chorwacji dwa razy, byłem jedynym kierowcą. Trasa 1300km z przerwą ok. 2h na sen w nocy. W drodze do Cro największy kryzys dopadał mnie zawsze rano jak już było jasno i dość blisko celu. Pomaga wtedy częste zatrzymywanie się i dotlenianie, jakiś ruch itp. No ale warunek to być wypoczętym przed wyjazdem, nigdy nie rozumiałem ludzi którzy takie wyjazdy planują np. po całym dniu pracy, zamiast wziąć sobie ten 1 dzień urlopu wcześniej.

W tym roku niestety żaden wyjazd się nie udał, może za rok uda się przegonić Bravolota na tej trasie ;)
 #38094  autor: Poreb
 21 wrz 2016, 20:49
Ja mam już ustalony schemat jazdy do HR
Wyjazd w nocy z PL
Jednym ciągiem 500 km do parkingu w ARNWISEN (stacja BP przed GRAZEM) tam spanie i koło 6 wyjazd tak aby Słowenie bokiem przejechać w ciągu dnia i przejazd na miejsce drugie 500 km.

W tym roku udało się przelecieć tą trasę z wyjątkowo fajną prędkością średnia 136 km/h :mrgreen:
 #38227  autor: Abramsik
 22 wrz 2016, 19:54
Jeśli chodzi o trasę do Cro to od ładnych kilku lat mam ten sam sposób na dojazd. Trasa zawsze ta sama CZ-A-SLO i nocleg w mniej więcej w połowie trasy. Wyjazd z Wawy o 6tej rano w sobotę, miejsce noclegowe osiągamy ok. 14-15. I jest czas aby coś fajnego pozwiedzać. Okolice Mikulova czy Lednice mają do pokazania bardzo fajne zamki i pałace. Rano śniadanko, upierdliwy od kilku lat Wiedeń mijam ok. 9-10 tej bez większych problemów bo to niedziela i tyle. Reasumując póki można zrobić trasę na raz to fajnie ale jak dobrze się zaplanuje to i dojazd do/z Cro może być także fajny i spokojny. Trasa to także część urlopu i nie warto się denerwować.
 #38238  autor: daras
 22 wrz 2016, 21:57
Też staram się nocować w trasie do HR, zawsze na południu PL.
W tym roku w Szczyrku, który zrobił na mnie świetne wrażenie.
Potem nocna jazda bez zatrzymywania do HR i nocna z powrotem do Szczyrku.
Muszę przyznać, że noc na autostradzie jest mega nużąca.
 #38332  autor: Bubcio
 24 wrz 2016, 00:22
Dwukrotnie mialem okazje jechac z @Smiti do Chorwacji. Wyjazd zazwyczaj ok północy z rejonu Katowic. Wiedeń przejechany raczej bez stresu ok godz 2-3 ( raz byl korek, bo wyjechalismy w piatek wieczorem ). Nad ranem, ok 6 wjazd do Słowenii i tam przy porannym sloneczku podziwianie pieknych widokow:) ok 8-9 dojazd do granich SLO/CH w Rupie, nieopodal Włoch. Na miejscu, tj Novj Vinodolski bylismy ok 9. Na trasie przerwy w Mikulovie na tankowanie bravo, druga za Wiedniem na siku i jedna w Sloweni.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
 #38344  autor: Disco0
 24 wrz 2016, 13:32
Właśnie wróciłem z Chorwacji. ponad 1100km w jedną stronę z przerwami co ok 3 godziny, zajechałem w 15h. Największy kryzys był nad ranem w HR. Miałem już dość jazdy, ale głośna muzyka dała rady :). Z powrotem wyjechałem o 10 rano i spokojnie dojechałem do domu, bez większych oznak zmęczenia.
 #38639  autor: Greg
 28 wrz 2016, 20:06
Dzisiaj po przygodzie w Chorwacji pożegnałem się z Bravo :cry: Niestety, szkoda całkowita - mimo uszkodzeń wyłącznie wizualnych. Autko pojechało do Tarnowa po drugie życie.
 #41455  autor: stpman
 01 lis 2016, 21:35
My w tym roku (już z żoną ;) ) zaliczyliśmy kolejny wypad na Chorwację, tym razem padło na Baska Voda na Riwierze Makarskiej. Trasa standardowa, tj Pszczyna-Ostrava-Brno-Mikulov-Wiedeń-Graz-Objazd autostrady w Słowenii-Zagrzeb-Prosto autostradą na południe :D

W obie strony zero problemów, cała trasa na LPG w sumie zrobiłem w tym roku "tylko" 3k km.

Z racji tego, że wyjeżdżałem z Polski o godzinie 18 to na trasie musiałem zrobić dwie drzemki, bo inaczej nie dało rady, czas przejazdu to około 15h z postojami.

P.S Trochę dziwnie się jechało o 3 w nocy przez słoweńskie wygwizdowa, gdzie jedynymi towarzyszami były lisy czające się w rowach :P
 #44684  autor: Dmcc
 04 gru 2016, 11:07
Ja w tym roku ze znajomymi jechaliśmy do TROGIR'u i cała trasa wyniosła dokładnie 1250km. Rzeszów-Slowacja-Węgry (w nocy przez budapeszt polecam bo ładne miasto) i Chorwacja.
Wyjazd o 19:00 i przyjazd na 10:00 rano więc 15h bez większych postojów.
O godzinie 00:30 miałem przejechane 345km, a 3:20 było 600km. Dużo autostrad, przyjemna ale bardzo monotonna jazda niestety. Był drugi samochód także wymienialiśmy się pierwszeństwem samochodów. Super warunki, bez deszczu i dobra widoczność chociaż po przekroczeniu granicy chorwackiej zaczęło padać. W 1 stronę wymiękłem za kierownicą po 950km i zmiana kierowcy. Powrót o godzinie 15:00 i powrót 6:30 rano. Droga powrotna około 200km w mocnym deszczu w nocy także było trzeba bardzo uważać. Dobra muzyka, pasażer rozmawiał dużo ze mną także drogę powrotną udało się przejechać "na raz" z przerwami 10min na tankowanie i wspomagając się 2 energetykami chociaż po przyjeździe do domu padłem jak przecinek :D Pod względem motoryzacyjnym bardzo fajnie jeżeli miało by się jakiegoś diesla 3.0 :)
 #47104  autor: dziii
 04 sty 2017, 07:26
A ja mam pytanie z całkiem innej beczki dla tych którzy trasę do Chorwacji pokonali autem Bravo. Jak wypada jazda takim autem na takiej dalszej trasie? jak z komfortem ? jak z pojemnością baku/ z tankowaniem licznością na trasie ? jak z pakownością ? opinia pasażerów również jest mile widziana ? Fotele jak się sprawdzają na takim długim dystansie ? Macie może jakieś zdjęcia z trasy ? jak pakowność bagażnika ? jaka mała foto stroy może ?
 #47124  autor: metalman
 04 sty 2017, 11:29
@dziii - skoro piszesz, że pytanie z innej beczki to znaczy, że sam świadomie robisz OT. To nie temat od takich pytań...
 #47172  autor: stpman
 04 sty 2017, 20:14
dziii a jak ma być? ;) Normalnie :) Bravo to całkiem przyzwoity samochód także nie ma się co obawiać o komfort jazdy czy wygodę.
Mnie tam po trasie na Chorwację plecy nie bolały, pasażerka także nie narzekała. My z pakownością nie mieliśmy problemy, a jeszcze targamy w bagażniku koło zapasowe (auto na LPG).
Ja całą trasę z Pszczyny do Dalmacji robię na gazie, nie wiem w czym problem :)

Jakie foto story? Trasa nudna jak flaki z olejem prawie same autostrady :)

Jakby coś to pytaj jeszcze.
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 7