• Włochy..

Moderator: metalman

 #49064  autor: Bulls
 20 sty 2017, 22:40
Gdyby ktoś szukał miejscówki typu camping KONIECZNIE Z DZIECKIEM/DZIECIMI to szczerze polecam to miejsce
http://www.pradelletorri.it/pl/
Ja rezerwowałem zawsze przez eurocamp.
Byłem tam 3 razy z 2, 3, i 4 latkami a ostatnio z 3 miesięcznym oseskiem plus 5 letni berbeć.
Rewelacja.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2017, 14:48 przez metalman, łącznie zmieniany 1 raz.
 #62237  autor: stpman
 15 maja 2017, 19:02
Panowie kto z was był samochodem we Włoszech na wakacjach i może coś powiedzieć?
Czego się spodziewać, czy włosi to faktycznie tacy wariaci za kółkiem?
Czy Fiaty (Bravo) są tam jakoś bardziej atrakcyjne dla złodzieja? ;)

Planuję powoli wyjazd do Toskanii i szukam informacji :)
 #62239  autor: Bulls
 15 maja 2017, 19:09
Bywałem i bywam wiele razy.Jeśli chodzi o kierowców to faktycznie dzikusy ale tylko i wyłącznie w dużych miastach {Mediolan, Rzym, Neapol) poza tym a zwłaszcza w kurortach to normalnie. W zasadzie jak u nas. Co do złodziei to się nie wypowiem bo nigdy nic mi się nie przydarzyło, a parkowałem w zasadzie gdzie się dało. Z jedną uwagą ale ją stosuję też u nas na miejscu. Nie zostawiam nic w widocznym miejscu. Nawet pustej reklamówki.
 #62240  autor: gumimis
 15 maja 2017, 19:15
Co mogę powiedzieć.... jazda po mieście - pierwsze rondo i zaskoczenie: nikt nie używa kierunkowskazów, nie przestrzega pasów itd. Zajeżdżanie, wpychanie się, auta jeżdżące pod prąd w miastach to normalna. Widziałem również parkowanie na środku ulicy :D Co mnie zaskoczyło - nikt nie trąbi, nie krzyczy wszystko odbywa się na luzie. Drogi jak u nas - dziury, koleiny w miastach to normalka.

Autostrada to inna bajka - kultura, spokój, zero zajeżdżania i o dziwo nikt specjalnie nie przekracza prędkości - max. 10-20km/h.

Nie sądzę aby Bravo wzbudziło tam jakieś pożądanie wśród złodziei - za dużo ich tam.
 #62250  autor: Kilgore
 15 maja 2017, 20:38
Byłem parę lat temu samochodem na południu, dotarłem na Sycylię. Gwaltowność Włochów na drogach jest przereklamowana. Nawet słynny Neapol nie taki straszny. Jeżdżą może nie zawsze zgodnie z przepisami ale PRZEWIDYWALNIE. W ich chaosie jest logika :)
Jeździło mi się dobrze, może nawet lepiej niż u nas gdzie, nigdy nie wiesz czego możesz się spodziewać. Jak będą na Ciebie trąbić to się nie przejmuj. Ich trąbienie nie łączy się z natychmiastową pianą na ustach.

P8

 #62254  autor: Dziki
 15 maja 2017, 21:25
Byłem kilkanaście lat temu na biednym południu - konkretnie to w pracy.
Spędziłem tam przeszło osiem miesięcy.
Na południu zdecydowanie trąbią i to bez większego powodu - to jest na porządku dziennym i nikt nie zwraca na to uwagi.
Po prostu wiedzą, że klaksonu się używa, bo po to został zamontowany, nie ważne czy akurat jest to wymagane, czy dla zasady.
Na czerwonym świetle to tylko ja stałem, oni nie widzą i nie znają tego koloru, podobnie jak w Turcji :D
Pieszy nie ma prawa na pasach, chyba, że jest szybki i bystry.
Piszę o rejonie w którym ja byłem, nie wiem jak w innych częściach Włoch, bo między południem a północą to nawet język/dialekt jest inny i ciężko się czasem było dogadać ( zresztą podobnie jak u nas )
Włosi, no cóż, temperament to oni mają, ale ogólnie są niegroźni poza głośnym pyskowaniem, przynajmniej tak było jak wchodziło do nich Euro - pewnie nic się nie zmieniło, bo niby z jakiej okazji.
Trochę również pojeździłem, miałem na stanie Golfa II, chodził na opał ściągany z traktorów z byle jakiego pola pomidorowego ;)
Zwiedziłem między innymi ( trochę szybko bo i trochę służbowo ;) ) Neapol, z tego co pamiętam 80% aut jest porysowanych, bo pchają się w najmniejszą szczelinę, żeby tylko przejechać.
Skutery - pooblepiane taśmami, żeby skorupy się nie rozleciały itd.
Ogólnie dla mnie Neapol i większość większych miast to syf, w centrum tak dużego miasta kartony przewalają się po wielkich rondach, skrzyżowaniach i nikt tego nie sprząta - nie wiem czy akurat strajkowali czy jeszcze coś innego...
Nikt nigdy z miejscowych niczego mi nie ukradł - poza ukraincami, ruskimi i innymi podobnymi, ale tam to nikogo nie dziwiło.
Typowo wypoczynkowo raczej nie ma się czego obawiać.
Służbowo na zbiorach zwiedziłem praktycznie całe wybrzeże od Bari do San Marino - ale to czysto zarobkowo.
 #62279  autor: lukaselk
 16 maja 2017, 12:05
Ja byłem w zeszłym roku. Jeździło się tak jak u nas w dużym mieście. Jedyne co było dokuczliwe to ogólna ciasnota w centrach miast. Ciasne uliczki, ciasne miejsca parkingowe i ekstremalne zjazdy do parkingów podziemnych. Nic dziwnego, że Fiat 500 króluje tam na drogach :D Na autostradzie bez problemu. Nie jeżdżą zbyt szybko.
Jakość wszystkich dróg bez szału, autostrady drogie, paliwo ekstremalnie drogie. Na autostradzie płaciłem 1,86Eur za ropę premium :crazy: W mieście było sporo taniej. Generalnie uważam, że trzeba planować budżet z bardzo dużym zapasem ;) Ja przekroczyłem praktycznie dwukrotnie i to głównie przez paliwo i winiety :D
Ogólnie zrobiłem po Włoszech może 2000km i nic się nie stało :D
 #62288  autor: goago
 16 maja 2017, 13:00
stpman pisze: 15 maja 2017, 19:02 Planuję powoli wyjazd do Toskanii i szukam informacji :)
Polecam riomaggiore i okolice tzw. Cinque terre koło La Spezia. My po ponad tygodniowym poszukiwaniu w ostatnim dniu urlopu odnaleźlismy raj :)
http://www.cinqueterreriomaggiore.com/i ... iomaggiore
Ostatnio zmieniony 16 maja 2017, 13:49 przez metalman, łącznie zmieniany 1 raz. Powód: Dodano brakujące znaczniki [url] [/url] do linków.
 #62327  autor: gumimis
 16 maja 2017, 20:16
Na autostradzie w tym roku płaciłem za ropę 1.86, stacje w centrum miast np. Stezzano, Bergamo ~1,5, małe stacje 1.3 -1.4.
 #62332  autor: stpman
 16 maja 2017, 20:58
Dzięki chłopaki za info.
Cenami paliwa martwię się średnio, bo mam LPG ;)

A był ktoś z was w Muzeum Ferrari w Maranello?
 #62340  autor: lukaselk
 16 maja 2017, 21:37
@gumimis czyli kompletnei nic się nie zmieniło w kwestii cen paliw :D

@stpman do Maranello nawet nie zajeżdzałem chociaż wystarczyło zjechać z autrostrady :D Zdecydowanie za to polecam Narodowe Muzeum Motoryzacji w Turynie oraz Muzeum Fiata również w Turynie oczywiście :D Tylko trzeba pamiętać, że muzeum Fiata jet otwarte tylko i wyłącznie w niedzielę ale za to jest darmowe :D
 #63320  autor: Poreb
 27 maja 2017, 23:30
Byłem i polecam. Warto też pojeździć po małych wioskach i poczuć klimat.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

 #87701  autor: dam9an
 05 mar 2018, 23:12
Włosi jeżdżą znacznie bardziej dynamicznie. Wyjeżdżając na np obwodnicę szybko się rozpedzaja tak samo ruszjaac ze świateł. Nie ma cZegoś takiego jak u nas, ze ktoś ma światłach rusza jak czolgiem. Poza tym na północy jeżdżą ok. Na południu Neapol itp już trzeba uważać bo jeżdżą dziko. Na złodziei trzeba uważać głownie w metrze i wśród dużych skupisk ludzi. W metrze sztuczny tłum. Ja miałem taka sytuacje w metrze, ze laska z kolesiem się całował przytuali, bardzo młoda normalna para. A w pewnym momencie koleś całuje łaskę oddany całkowicie miłosnym unisieniom a mnie chwycił za rękę bo chciał prawdopodobnie poszperać w mojej kieszeni ale miałem oczy do Opola głowy i ręce trzemalem w kieszeni A kasę w rękach ;D spojrzałem na niego on na mnie spędził się i zaraz się gdzieś zmyli. Innym razem Beata w metrze na eurosy obrobili. Więc trzeba się pilnować zwłaszcza jeDząc samemu albo z małymi dziećmi. Policja się nie czepia. Zasady ruchu jak wszędzie. Prawym pasem jedziemy lewym wyprzedzamy. Jadąc autostradami traci się więcej kasy i ładnych widoków A naprawdę we Włoszech jest na co popatrzeć :)