Diesel czy Benzyna?
Chyba nie ma prostej odpowiedzi bo w życiu wszystkie wybory mają plusy i minusy, trzeba zdecydować się na jakiś kompromis. Ja wiele lat jeździłem na benzynie + lpg a teraz od około 5 lat diesle ze stajni fiata.
Gaz był ekonomiczny ale najpierw trzeba było zainwestować w dobrą instalkę, później wymieniać dodatkowe filtry, większy koszt przeglądów, zawsze prędzej czy później coś tam trzeba było naprawiać w instalacji a na wakcje to jedziesz od stacji do stacji; no i każdy kto miał gaz wie, że trzeba też lać sporo benzyny szczególnie zimą jeżeli śmigasz po mieście. Gaz więc opłaca się, gdy dużo jeździmy ale wtedy i diesel się kalkuluje...
To więc może jednak Diesel? Mniej pali, większy zasięg w trasie, duży moment obr. no i nie trzeba montować inst. gazowej... Ale jak coś się zepsuje to zapłacimy jakby części były ze złota No i te dpfy i egry Czyżby najlepsza była czysta benzynka?- czysta przyjemność z wkręcania silnika na obroty, elastyczność, szybko się nagrzewa, prostszy i tani w naprawie, tylko jeden minus - w portfelu na stacji benzynowej... Dla mnie to za duży minus jak na razie.
Ja zdecydowałem się na jtdm bo kupowałem kilka lat temu alfę i nie było solidnej alternatywy w benzynie, chciałem też na własnej skórze poczuć jak to jest być właścicielem klekota. Przejechałem tym autem 60k km i nie miałem większych problemów z silnikiem więc moim kolejnym autem został Bravo 2.0 jtdm. Nie mam dodatkowej instalacji w aucie o którą musiałbym dbać, mogę np. wjechać na parking galerii handlowej, pali mało jak na 165KM, w trasie ostatni wyjazd Polska - Italia cała trasa ok. 5,5l/100km i nie muszę jeździć od stacji gazu do stacji bo zasięg jest spory:
fotka ciekawostka - po zatankowaniu w niemczech do pełna oczywiście przejechał trochę mniej
Podsumowując moje urlopowe zanudziny w tej materii: Jak tylko do miasta to małe lekkie autko benzynowe, jak się lata trochę dłuższych tras w roku to chyba jednak diesel... Ale co kto lubi!
Chyba nie ma prostej odpowiedzi bo w życiu wszystkie wybory mają plusy i minusy, trzeba zdecydować się na jakiś kompromis. Ja wiele lat jeździłem na benzynie + lpg a teraz od około 5 lat diesle ze stajni fiata.
Gaz był ekonomiczny ale najpierw trzeba było zainwestować w dobrą instalkę, później wymieniać dodatkowe filtry, większy koszt przeglądów, zawsze prędzej czy później coś tam trzeba było naprawiać w instalacji a na wakcje to jedziesz od stacji do stacji; no i każdy kto miał gaz wie, że trzeba też lać sporo benzyny szczególnie zimą jeżeli śmigasz po mieście. Gaz więc opłaca się, gdy dużo jeździmy ale wtedy i diesel się kalkuluje...
To więc może jednak Diesel? Mniej pali, większy zasięg w trasie, duży moment obr. no i nie trzeba montować inst. gazowej... Ale jak coś się zepsuje to zapłacimy jakby części były ze złota No i te dpfy i egry Czyżby najlepsza była czysta benzynka?- czysta przyjemność z wkręcania silnika na obroty, elastyczność, szybko się nagrzewa, prostszy i tani w naprawie, tylko jeden minus - w portfelu na stacji benzynowej... Dla mnie to za duży minus jak na razie.
Ja zdecydowałem się na jtdm bo kupowałem kilka lat temu alfę i nie było solidnej alternatywy w benzynie, chciałem też na własnej skórze poczuć jak to jest być właścicielem klekota. Przejechałem tym autem 60k km i nie miałem większych problemów z silnikiem więc moim kolejnym autem został Bravo 2.0 jtdm. Nie mam dodatkowej instalacji w aucie o którą musiałbym dbać, mogę np. wjechać na parking galerii handlowej, pali mało jak na 165KM, w trasie ostatni wyjazd Polska - Italia cała trasa ok. 5,5l/100km i nie muszę jeździć od stacji gazu do stacji bo zasięg jest spory:
fotka ciekawostka - po zatankowaniu w niemczech do pełna oczywiście przejechał trochę mniej
Podsumowując moje urlopowe zanudziny w tej materii: Jak tylko do miasta to małe lekkie autko benzynowe, jak się lata trochę dłuższych tras w roku to chyba jednak diesel... Ale co kto lubi!