Chyba nie ma takiego tematu. Pewnie część z Was (spodziewam się, że całkiem spora) jeździ dynamicznie i nie szuka oszczędności na paliwie. Nie chodzi mi jednak o jakąś jazdę za tirem autostradą, ale dobre nawyki, które niekoniecznie wpływają na dynamikę jazdy a pozwalają zmniejszyć zużycie paliwa.
Ja oprócz nie żyłowania auta staram się jeździć płynnie (zwalniać jak widzę czerwone na horyzoncie) i hamować biegami, jeśli mam na tyle miejsca. I przy okazji chciałem zapytać, jak Wy to robicie? Do jakich obrotów można bezpiecznie schodzić, jakiej granicy nie przekraczać żeby sprzęgło/dwumasa nie ucierpiały na tym? Staram się nie schodzić poniżej 1500, ale na dwójce już trochę niżej nieraz dojadę.
W super eko jazdę się nie bawiłem, rekord to na razie 4,5l na odcinku 200km - 80% autostrada z prędkością około 120km/h (słabe warunki). Ale to wskazanie komputera, więc można pewnie coś doliczyć. Przy 1.6 najekonomiczniej chyba byłoby jechać około 100km/h ale to już trochę za wolno jak na autostradę jak dla mnie
Ja oprócz nie żyłowania auta staram się jeździć płynnie (zwalniać jak widzę czerwone na horyzoncie) i hamować biegami, jeśli mam na tyle miejsca. I przy okazji chciałem zapytać, jak Wy to robicie? Do jakich obrotów można bezpiecznie schodzić, jakiej granicy nie przekraczać żeby sprzęgło/dwumasa nie ucierpiały na tym? Staram się nie schodzić poniżej 1500, ale na dwójce już trochę niżej nieraz dojadę.
W super eko jazdę się nie bawiłem, rekord to na razie 4,5l na odcinku 200km - 80% autostrada z prędkością około 120km/h (słabe warunki). Ale to wskazanie komputera, więc można pewnie coś doliczyć. Przy 1.6 najekonomiczniej chyba byłoby jechać około 100km/h ale to już trochę za wolno jak na autostradę jak dla mnie