Witajcie,
pacjent T-Jet 150 Sport, 2008, skrzynia M32, przebieg około 163 tysiące km. Spod maski, w poniższych przypadkach, słyszę swego rodzaju stukanie:
1) po pierwsze stukanie słychać po odpaleniu silnika na zimnym, głównie kiedy jest na ssaniu (czyli trochę powyżej tysiąca obrotów), na luzie, niezależnie od tego czy sprzęgło jest wciśnięte czy nie;
2) lekkie stukanie również słychać jak już silnik jest rozgrzany po trasie ale tylko wtedy jak na biegu jałowym (z i bez wciśniętego sprzęgła) przytrzymam obroty trochę powyżej 1000 rpm. Jak silnik pracuje na biegu jałowym swobodnie (czyli poniżej tysiąca obrotów) nic nie słychać. To samo jak "przygazuję" go na wyższe obroty.
Dźwięk dochodzi raczej od strony skrzyni biegów.
Co to może być? Coś ze skrzynią? Po prostu coś się odkręciło i pewnych obrotach wpada w rezonans? Coś od wydechu (nie dawno wymieniałem cały, bez kata ale od razu po wymianie nie było takich objawów)?
Dwumas raczej bym wykluczył bo nic nie poszarpuje przy przyspieszaniu, danie "buta" z samego dołu na 4 biegu też nic złego nie powoduje.
Auto przyspiesza normalnie, silnik pracuje równo. Jedynie planuję wymienić poduszkę od strony rozrządu bo wydaje się powoli siadać.
Nie spodziewam się dokładnej diagnozy ale może chociaż ktoś z Was wpadnie na godny uwagi trop
Z góry dziękuję za pomoc!