• Czy kupiłbyś "Zmodzone" bravo?

Moderatorzy: metalman, Wochu

 #49986  autor: 68oct
 29 sty 2017, 15:06
Witam, wielu z Was mniej lub bardziej "modzi" w aucie. Ida na to duze pieniadze. Tez juz wydalem fortune wymieniajac w aucie czesci dobre na lepsze i... zastanawiam sie czy takie auto da sie pozniej sprzedac:)
Czy sa chetni na kupno auta ze zmodyfikowanym ukladem hamulcowym, zawieszeniem, ukladem napedowym, softem...
Moze wypowiedza sie tez tak licznie odwiedzajacy nasze forum poszukiwacze swojego pierwszego wymarzonego bravo lub forumowicze ktorzy chcieli, chca sprzedac zmodyfikowane auto.
Hmm?


Wysłane przez Tapatalk
 #49989  autor: Emaxxxo
 29 sty 2017, 15:19
Od zaufanej persony z forum jak najbardziej bym kupił, bo sam jestem maniakiem samochodowym, wiem jak jest to bardzo kapitało-chłonne, $$ czas wkład serca. Z obcej ręki z olx bądź allegro 3 razy bym przemyślał temat, wolałbym myślę kupić bogatą czystą serię co też zrobiłem :)
 #49990  autor: jablkot
 29 sty 2017, 15:29
@68oct zapewniam Cię, ze nigdy Ci się nie zwróci to co włożyłeś w auto. Inna sprawa, ze wiele osób kupujących używane auto nawet nie ma pojęcia co powinno być w serii a co jest po modzie, więc jeśli nie sprzedajesz auta jakiemuś fanowi danej marki/modelu to nawet nie zauważy, że coś zmieniałeś, a jeśli ktoś to wyłapie to wtedy kwestia gustu bo są mody i mody.
 #49991  autor: maciaty
 29 sty 2017, 15:37
Ja swoje sprzedałem, tak jak stało, momentalnie, bo poszło do rodziny klubowicza. Gdybym miał sprzedawać typowo dla kogoś z ogłoszenia to pewnie byłoby sporo pytań czemu, po co i w jakim celu zmieniłem to i owo... I gdyby się w ciągu 1 cyklu ogłoszeniowego by nie sprzedało to pewnie wróciłbym do serii i wystawiał ponownie :)
Ogólnie uważam, że jak ktoś szuka POMODZONEGO auta do kwoty XXXXX PLN to będzie raczej szukał czegoś z VAG'a, BMW czy czegoś w tym stylu a na Fiata nawet nie spojrzy (głównie, ze względu na to, że jednak 98% projektów to właśnie VAG, BMW, Mercedesy, itp. To samo tyczy się dostępności części + ogólne stereotypy o włoskich autach).
I wtedy albo trafisz na kogoś, kto zna auto i odkupi albo lubi Fiaty i chce pomodzonego kupić.
Ja osobiście mając do wyboru pomodzone Bravo, a nie wiem, MK5 GTI, MK6 czy nawet A3... Wybrałbym bym VAGi, ze względu na dalsze możliwości. Mimo, że ogólnie Bravo byłoby większą indywidualnością :)
 #49995  autor: Radexx
 29 sty 2017, 15:51
Ogólnie pomodzone samochody w 99% przypadkach są droższe od zwykłych serii, a wiadomo, że przeciętny Kowalski chce kupić samochód jak najtaniej w jak najlepszym stanie :D
Jeżeli wiesz co było robione w samochodzie nie wahałbym się kupna po modyfikacjach, natomiast od zwykłego człowieka.. no cóż, nigdy nie wiadomo jakie kwiatki wyjdą, kwestia szczęścia. Mówie tutaj o silniku, nie wyglądzie, bo gwint zawsze idzie wymienić stosunkowo tanio, niż robić głowice itp.
 #50001  autor: kubajg
 29 sty 2017, 16:24
Patrząc z mojej perspektywy jak szukałem auta, to na pewno bardzo ceniłem sobie oryginalność i takie auto udało mi się znaleźć. Chyba po prostu wyrosłem już z "modzenia" za wszelką cenę i bardziej zależy mi na użyteczności auta i komforcie w codziennej jeździe niż szpanowania glebą -60 i przyciemnionymi lampami ;) Oczywiście nie wykluczam takich modyfikacji jak podniesiona moc, pod warunkiem że mam jakąkolwiek pewność że jest to zrobione dobrze (np. soft robiony u Cinka) a nie u pana Kazia w garażu. Podobnie ma się sprawa z większymi hamulcami, jak wiem że ktoś to zrobił zgodnie ze sztuką to myślę że nie byłoby problemu.
Dlatego ogólnie takie auta na pewno łatwiej sprzedać wśród klubowiczów którzy mniej lub bardziej znają temat, niż totalnie przypadkowej osobie która będzie się raczej upatrywać jakiegoś "ulepa" z głośnym pierdzącym wydechem.
Inna sprawa że porządnie i profesjonalnie zrobiony opis w ogłoszeniu może zachęcić nawet tych którzy normalnie nie zwróciliby uwagi na zmodyfikowane auto. Warto też mieć pod ręką wszelkie papiery, faktury itp. żeby udowodnić ile coś kosztowało i że faktycznie było to zrobione bez oszczędzania.
 #50015  autor: paku
 29 sty 2017, 17:32
Też się zdążyłem przekonać o tym. Szukałem AR 159. I na forum alfaholikow była na sprzedaż od forumowicza prezes. Posiadacz 159 2.4 Ti. Po oględzinach okazało się że to szrot na kółkach. Ktoś to kupił, i do tej pory buja się z tym aby to jeździło jako tako...

Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka
 #50024  autor: fiksiu
 29 sty 2017, 18:29
Dobry stan auta czy dbanie o auto to rzecz bardzo dyskusyjna.
Już gdzieś o tym pisałem tu na forum(chyba)
Dla jednego to czyste auto,dla drugiego jak przejdzie przegląd to uważa że jest git a trzeci naprawia każde puknięcie a następnemu zależy tylko na ładnym lakierze mimo że auto może być wrak.
Sam zwykle w miarę możliwości finansowych staram się mieć auto bez żadnych usterek.Za to zdarza się że w środku mam straszny bałagan.
Kwestia uczestnictwa na forum nic tu nie zmienia.
Auto trzeba sprawdzić jak każde inne.
Jak ktoś opisywał systematycznie w swoim temacie,jak dba i co robi przy aucie i wygląda to solidnie i według potrzeb,to jest to oczywiście mega mega plus.
Jednak i tak nie zapłacił bym za takie auto w ciemno.
Kwestii sprzedawalności auta po modach i do tego bravo to jest tu kolega co sprzedaje/sprzedawał(nie wiem czy już mu się udało) Tjeta po modach.
Niech się wypowie jakie zainteresowanie.
Sam gdybym nie kupił auta chwilę przed tym jak kupiłem swoje byłbym mocno zainteresowany.