Mandat z Austrii

[adi1tysdz]

Cześć!
Niedawno otrzymałem niemiłą niespodziankę z Austrii, mianowicie "mandat" za przekroczenie prędkości o 17km/h na kwotę 55 euro, z obwodnicy Wiednia. Zastanawiam się jednak czy to nie jest jakiś "fake". Generalnie dostałem tylko pismo w którym jest napisane co zrobiłem i jakie są konsekwencje jeśli nie zapłacę (w dwóch językach) i druk do wpłaty. Nie otrzymałem ani zdjęcia z fotoradaru, ani mandatu. Z tego co czytałem to te dwie rzeczy też powinny przyjść w tym liście. Ponadto list był w skrzynce mimo, że na kopercie widnieje że to priorytet. Ktoś wie jak postąpić w takiej sytuacji?
Pozdrawiam

[Poreb]

Ja dostałem w kwietniu.
Na samym wlocie do wiednia od strony Czech
Raczej polecam zapłacić jeśli faktycznie byłeś w tym czasie w Wiedniu.
Ja dla pewności zadzwoniłem do znajomego oraz pod podany w liście numer telefonu.
Wszystko się zgadzało i dodzwoniłem się do bundes polizei wien
Wiec ładnie zaniosłem 55 ojro.
W przeciwnym razie kara rośnie logarytnicznie
Jeśli masz zamiar kiedyś wjechać do Austrii to raczej bym zapłacił

I przez Wiedeń polecam jechać zgodnie z ograniczeniem.
Trzaskają od tyłu zdjęcia na potęge
w kwietniu naliczyłem ponad 9 skrzynek w wiedniu

[jablkot]

NIe myli. Mandaty z Austrii nie przychodzą poleconym, tylko zwykłym listem priorytetowym.
A Tobie @adi1tysdz proponuję zapłacić. Jest gdzieś na forum temat, gdzie się kilka osób wychwalało, ze olali te mandaty, bo nie przyszły poleconym.
Stety bądź niestety każdy kraj ma swoje przepisy. U nas takie rzeczy muszą być wysłane poleconym, wraz ze zdjęciem, sumami kontrolnymi i różnymi pierdołami. W Austrii wysyłają zwykłym listem tylko informację iu nich jest to traktowane jako dostarczone i wystarczające. W ogóle proponuje płacić mandaty przysłąne z krajó UE.

[guuzzik]

Odświeżam temat tylko sprawa jest trochę inna. Dostałem właśnie pismo z mandatem z Wiednia z 8.01. Są moje dane i jest numer rejestracyjny auta tylko, że ja nigdy w życiu nie byłem w Austrii, a już na pewno nie autem. Mandat przyszedł w zwykłej kopercie wszystko tak jak opisujecie, ale zaskakuje mnie to, że nie ma żadnej pieczątki oryginalnej tylko wydrukowana i bez żadnego podpisu. Co z tym zrobić? Bo że nie zapłacę to jest pewne, ale iść na policję czy olać zwyczajnie ?

[ZajcuNS]

Skoro jestes 100% pewien że tam nie byłeś to jakim cudem mają dane i wszystko
Anyway jeśli tak ma sie sprawa to ja z ciekawości poszedłbym na Policje.

[Cwiara]

Spróbuj dowiedzieć się czegoś w Konsulacie Austrii, tym bardziej jeśli nie było takiej możliwości że tam byłeś.
Raczej w Austrii nie "sprzedają" mandatów do firm windykacyjnych.

[jablkot]

Z mandatami z innych państw jest tak, zę jeśli fotoradar zarejestruje auto to występują specjalną drogą o dane kierowcy i wtedy wysyłają mandat. Jeśli jesteś pewien, ze Ciebie tam nie było to albo źle odczytali numer rej i akurat ktoś jechał takim samym autem jak Ty masz, albo to była rej z innego kraju (włoskie są bardzo podobne do polskich). Chyba, ze nie ma podanej marki auta to jest opcja jedynie, ze źle odczytali numer, zwrócili się o dane i już nie porównywali czy dane zgadzają się z zarejestrowanym pojazdem. A mniej legalne opcje są takie, ze ktoś miał założone podrobione tablice z Twoimi numerami lub ktoś chce Cię oszukać i wyłudzić pieniądze. W ambasadzie nic Ci nie powiedzą. NA mandacie na pewno masz wymienione możliwości odwołania się. Tylko Ty wiesz czy Ty lub Twoje auto tam było czy nie. Poza tym nie podałeś jakie dokładnie dane są podane w tym mandacie.

[andy_]

Jest i taka opinia dotycząca mandatów z fotoradarów z zagranicy...

https://anuluj-mandat.pl/post/nie-ma-po ... otoradarow

[jablkot]

Jest i taka opinia dotycząca mandatów z fotoradarów z zagranicy...

https://anuluj-mandat.pl/post/nie-ma-po ... otoradarow

Życzę powodzenia. Autor ego artykułu cały czas się odwpłuje do polskiego prawa. A na jakiej podstawie na terenie innego państwa ma obowiązywać polskie prawo. Pewnie autor ma na myśli konwencję wiedeńską, która mówi o tym, że nie można ukarać za brak elementów wyposażenia jrśli nie są one wymagane w kraju skąd kierowca pochodzi. NIe dotyczy to wykroczeń drogowych.
Jeśłi ktoś chce polegać na opinii tego gościa to życzę powodzenia. Poszukajcie w necie ile osób już dzięki jego wskazówkom miało problemy.
Poza tym sam pisze, że w przypadku ponownego wjazdu na teren danego kraju mogą wystąpić problemy, ale nie wie jakie. Sorry, ale jak dla mnie ten gość jest lekko niepoważny i właśnie przez takich ludzi później są problemy, bo jedziesz sobie z rodziną na wakacje, a tu kontrola drogowa i albo płacisz megawysoką karę za nieopłacenie wcześniejszego mandatu, albo trafiasz do aresztu, ewentualnie rekwirują Ci auto lub mienie, które w razie nie opłacenia tej kary zostanie sprzedane w ramach pokrycia opłaty.
Inna sprawa to po jakiego grzyba np. władze Austrii mają kierować sprawę o wykroczenie do polskiego sądu??? Totalna bzdura i jakieś dziwne interpretacje autora tego artykułu. Każdy odpowiada za przestępstwa i wykroczenia na terenie danego kraju zgodnie z przepisami panującymi na terenie tego kraju.
To tak jak by u nas w Polsce Norweg zabił dziesięć osób i odwoływał się, ze on nie może iść odsiadywać dożywocia, bo u nich w kraju za coś takiego grozi maksymalnie 15 lat.
Wiem, ze przykład jest ekstremalny, ale chodziło mi o uwypuklenie o co mi chodzi.

A co do Yanosika chodziło mi o to, zę temat dotyczy co zrobć jak otrzyma się mandat z zagranicy, a nie co zrobić jak go uniknąć, więc wypowiedź kolegi, ze on korzysta z Yanosika była lekko nie w temacie i zabrzmiała jak reklama danego produktu, bo takich aplikacji jest mnóstwo oraz mnóstwo nawigacji z funkcją antyradaru jest, ale nie ma to związku z tym tematem.

Codo kwestii innego auta oczywiście, ze można o nich pisać na tym forum, ale w odpowiednim dziale. To jest Forum Fiata Bravo II, a nie forum motoryzacyjne o wszystkich samochodach. Są odpowiednie tematy, gdzie można pisać o innych autach. Sam osobiście jeszcze posiadam Bravo, ale na co dzień jeżdżę już innym samochodem i nie piszę o nim wszędzie na forum.

[Ariel]

W razie jakieś kontroli zablokujesz ekran telefonu i już nie używasz

[jablkot]

NO i niech nikt nie wpada na pomysł z wykłócaniem się, ze przecież nie był włączony, bo wtedy dopierdzielą wysoki mandat za zasłanianie szyby. To w Austrii też jest zabronione, więć jeśli ktoś jeździ z wideorejestratorem to najlepiej przed wjazdem do Austrii zdemontować go z szyby.