W zasadzie oznaki były dosyć jasne, ale dopiero teraz wychodzę z takiego założenia.
Płyn znikający i plamy na osłonie silnika, znikający olej czy nierówna praca przy rozruchu.
Na okolicę nie bardzo jest w czym wybierać, jeżeli chodzi o sprawdzonych mechaników.
Tam, gdzie oddałem jest trochę drożej bo to sieciówka i stawki są narzucane wg. cennika. Poza tym dostaję fakturę i
rok gwarancji na wykonaną usługę, a czasem za to warto dopłacić niż potem się z jakimś Jankiem rzucać do gardeł.
Dodano po 3 godzinach 14 minutach 41 sekundach:
No i kolejny telefon z warsztatu...
Nóż w plecy
Pęknięty kolektor wydechowy i obudowa turbiny.....
Aż mi się słabo zrobiło
Takie pytanko - czy zbyt długie użytkowanie samochodu z uszkodzoną uszczelką może doprowadzić do takiej
destrukcji tak DROGICH elementów?
Bo zostało mi jakiś bank obrobić