W ramach poszukiwania utraconej dynamiki jazdy zajrzałem do pompy paliwa. Ponieważ filtr jest niewymienialny (i niby wystarcza na cały okres życia samochodu
) wypłukałem go różnymi rozpuszczaczami, odtłuszczaczami, zmywaczami i w sumie to wieloma innymi chemiami jakie były pod ręką. Bak nigdy nie był otwierany, zanieczyszczeń stałych względnie mało, siatkowy filtr wstępny nieznacznie oblepiony, pompa bdb, a filtr właściwy... cóż, efekt płukania filtra po 455kkm przebiegu (z czego 335kkm na lpg) niżej
:
Szlam na dole słoja został związany przez jeden ze środków chemicznych dlatego opadł na dno. Przez filtr przelałem około 6 litrów różnych środków, w dwie strony, aż nie wypływały zabrudzenia.
Efekty, cóż, spodziewałem się żadnych, a uzyskałem odczuwalną poprawę dynamiki, szczególnie w zakresie do 3000-3500 obrotów.
Ogólnie gra nie warta świeczki. Następny krok to bypass filtra w zespole pompy i dołożenie dodatkowego, wymiennego filtra na przewodzie zasilania.
PS gdyby ktoś zastanawiał się czy środek do czyszczenia układu paliwowego, taki wlewany do baku, nie zaszkodzi, to niech popatrzy na powyższe zdjęcie i wyobrazi sobie jak cały ten brud rozpuszcza się i oblepia filtr jeszcze bardziej