Ja podłączę się pod ten temat z moimi objawami:
Założyłem instalację LPG w marcu 2021. 1.4 TJet 120 km. Instalacja Stag Qbox Plus. Pierwsze dwa miesiące wszystko chodziło super. Natomiast od maja zauważyłem, że jak wciskam gaz to jest takie jedno szarpnięcie (choć też nie zawsze). Natomiast od czerwca zauważyłem, że jak chcę jechać z równą prędkością i tylko „muskam” gaz to co chwile są takie szarpnięcia, najbardziej podczas jazdy w dół. Wiem, że brzmi to dziwnie ale dokładnie takie są objawy. Co już zrobiłem: najpierw pojechałem do gazownika, najlepszy serwis Stag w okolicy, polecany przez innych. Gazownik zalecił wymianę filtrów od gazu i świec zapłonowych. Wymieniłem. Nic to nie dało. Podczas wymiany świec odkryłem jednak, że jedna z cewek ma przekręcony gwint, i śruba mocująca obraca się cały czas. Znajomy mechanik użył więc specjalnego kleju do gwintów który sprawił, że jakoś ta śruba trzyma, choć i tak delikatnie ta cewka się rusza.
Pytanie: co robić? Wymieniać kolejno cewki? Załatwić kwestię konkretnego dokręcania tej cewki? Jechać do gazownika i molestować go że to wina gazu?
Dziś ktoś polecił mi przejechać 500 km na benzynie i że to wyreguluje jakieś „mapy” i będzie dobrze.
Czy ktoś miał podobne akcje? Proszę o pomoc.