Odświeżam trochę temat, bo mam podobny problem - jedne drzwi się nie zamykają. Rozebrałem boczki, wyciągnąłem zamek (przy okazji kręcąc tym czarnym otwieraniem ułamałem ten czarny grzybek

) i ewidentnie nic się nie działo przy zamykaniu zamka (silniczek nie obraca).
Kupiłem drugi zamek na allegro (ze względu na ten czarny grzybek, który ułamałem) i sytuacja jest analogiczna.
Trochę dziwny zbieg okoliczności, że dwa zamki się zepsuły, a może chodzi o coś innego?
Żeby nie było, sprawdzałem napięcie i w zamku i na tej kostce wchodzącej do drzwi - zwarłem styki odpowiedzialne za czujnik zamknięcia drzwi i sprawdzałem napięcie na tych idących do silniczka, ale nic mi mój miernik nie pokazywał. Sprawdziłem to samo na drzwiach, które się zamykają z tym samym efektem, więc podejrzewam, że po prostu napięcie jest tam zbyt krótko i mój miernik nie zdąży zareagować (nie mam min-max). Albo jest walnięty
Macie jakiś pomysł jak sprawdzić z całą pewnością, że to silniczek jest uszkodzony? Może jak go zasilę napięciem (12V?) to wtedy się przekonam? Może wpiąć żarówkę w te styki, żeby zobaczyć, czy jest tam napięcie?
A jeśli to nie silniczek, to gdzie szukać usterki? Ta wiązka idzie gdzieś w progu, ale pewnie w grę wchodzi prucie wszystkiego...