Cześć,
W styczniu 2022 roku zakupiłem Bravo 1.9 TD MULTIJET 150KM (+program) z 2009 roku.
Nic się nie działo, samochód fajnie się zbierał i byłem zadowolony. Za problem winić tu mogę dojazdy do pracy, które wynosiły do 8km w jedną stronę, więc dla diesla to musiała być udręka. Pracę zmieniłem, niestety pojawiły się problemy.
Mianowicie, zaczęło się od tego, że kilka razy podczas jazdy odłączyło mi turbo i auto ograniczyło obroty do 3500 obrotów. Raz miałem taką sytuację przy wyprzedzeniu, więc trochę ciepło mi się zrobiło. Bravo zaczęło również kopcić na czarno, co wcześniej mi się nie zdarzało i kopci już teraz codziennie. Turbina zaczęła głośniej wyć, wcześniej było słychać przyjemny świst, no i czuję, że brak mu po prostu doładowania.
Byłem ostatnio u jednego człowieka podpiąć auto pod komputer. Zdiagnozował urwane klapy wirowe kolektora plastikowego, przez co nie mam tego doładowania. Dodam, że nie znam się kompletnie na mechanice, a chcę pozbyć się tych usterek. Ten czarny dym to podejrzewam też, że od nazbierania się nagaru, gdyż pokonywałem krótkie dystanse. Czytałem trochę na forach, że ludzie pozbywają się tych klap i zaślepiają EGR, bo to częsta przypadłość.
Pytanie do Was, czy te klapy mogły narobić poważniejszych szkód i czy jest jakiś zaufany serwis/ew. ktoś z forum w Warszawie i okolicach, któremu mógłbym oddać swoje auto?
W styczniu 2022 roku zakupiłem Bravo 1.9 TD MULTIJET 150KM (+program) z 2009 roku.
Nic się nie działo, samochód fajnie się zbierał i byłem zadowolony. Za problem winić tu mogę dojazdy do pracy, które wynosiły do 8km w jedną stronę, więc dla diesla to musiała być udręka. Pracę zmieniłem, niestety pojawiły się problemy.
Mianowicie, zaczęło się od tego, że kilka razy podczas jazdy odłączyło mi turbo i auto ograniczyło obroty do 3500 obrotów. Raz miałem taką sytuację przy wyprzedzeniu, więc trochę ciepło mi się zrobiło. Bravo zaczęło również kopcić na czarno, co wcześniej mi się nie zdarzało i kopci już teraz codziennie. Turbina zaczęła głośniej wyć, wcześniej było słychać przyjemny świst, no i czuję, że brak mu po prostu doładowania.
Byłem ostatnio u jednego człowieka podpiąć auto pod komputer. Zdiagnozował urwane klapy wirowe kolektora plastikowego, przez co nie mam tego doładowania. Dodam, że nie znam się kompletnie na mechanice, a chcę pozbyć się tych usterek. Ten czarny dym to podejrzewam też, że od nazbierania się nagaru, gdyż pokonywałem krótkie dystanse. Czytałem trochę na forach, że ludzie pozbywają się tych klap i zaślepiają EGR, bo to częsta przypadłość.
Pytanie do Was, czy te klapy mogły narobić poważniejszych szkód i czy jest jakiś zaufany serwis/ew. ktoś z forum w Warszawie i okolicach, któremu mógłbym oddać swoje auto?